BG to najemnicy, więc zostają wynajęci do tego aby przejąć wyspę. Aby to zrobić wcale nie trzeba prowadzić regularnej i otwartej wojny. Wręcz przeciwnie trzeba, trzeba tego unikać jak ognia, bo to nie przynosi żadnych zysków.

Grupa kilkunastu dobrze wyszkolonych ludzi, bez trudu może przejąć teren niewielkiej wyspy. W tym celu należy uderzyć w ważne strategicznie i militarnie cele. Wodociągi, elektrownia, jakieś media, baza wojskowa, czy budynek rządy. Skupiając się na takich celach, kilkunastu najemników może spokojnie doprowadzić do zmiany władzy.

Pytanie, co dalej?
Czy to najemnicy mają organizować życie po przewrocie? Czy jednak osoba, która ich do tego celu wynajęła?
Skoro ktoś wpada na pomysł, że wynajmie najemników, aby zrobili rewolucję, to musi mieć też środki i sposoby, aby później móc przejąć władzę.

Chyba, że celem samym w sobie jest destrukcja i chaos, patrz np. działalność Rote Armee Fraktion.

@Reinhard

- No można coś pomyśleć w ten deseń z tymi akcjami co wymieniłeś. Jako odmianę od "zdobądź i utrzymaj xyz".



@PeeWee

- No można, w gruncie rzeczy to byłoby podobne do tego co w grze. Z tym przejmowaniem kluczowych punktów. I pi x oko tak właśnie to widziałem bo nie sądze by tak mała grupka mogła okupować w całości chociaż jedno miasto :) Ale przy wielu celach myślę, że stanie się to co i w grze na bardziej zaawansowanych etapach. Czyli rozproszenie najemników po planszy. Co właściwie sprawia, że sesja mogłaby się zmienić w zestaw solówek. Mnie to nie przeszkadza i tak moje sesje mają tendencje do działania poszczególnych postaci samopas. A Wam?

- A co dalej no to dobre pytanie :) Na razie robię po kawałku to tu to tam to jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Bo trzeba by wymyślić choćby to kto jest klientem AIM i jakie ma cele do osiagnięcia bo tego będzie wymagał od AIM a AIM od swoich pracowników :)


@Ketharian

- Tak, porty i lotniska myślałem jako potencjalne linie komunikacyjne ze światem zewnętrznym. Ale też i źródło dochodów. Także to chyba byśmy widzieli podobnie. No i witam w dyskusji :)

Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie sesja o najemnikach w czasach około drugiej wojny światowej, może tuż przed, może zaraz po. Sam nad tym polemizowałem od strony gloryfikacji morderstwa w fikcji, gry akcji, w której głównym narracyjnym wyzwaniem gracza jest usprawiedliwienie psychopatycznej osobowości ich postaci, a mechanicznym wykonanie zadania narzuconego przez tego, kto daje im zlecenie.

Chciałem fabułę oprzeć na balansowaniu relacji z militarnym kompleksem industrialnym. Robiąc dla konkretnych państw i korporacji, prędzej czy później gracze wpadliby komuś pod skórę, wywołując osobisty konflikt. W ten sposób mieliby opcję wyboru, kto jest ich sojusznikiem, a kto wrogiem.

Problemem do rozpracowania zawsze jest właśnie gameplay. Mała grupa graczy może wykonywać kluczowe zadania w większych bitwach w tle, co prowadzi do ich najemniczej organizacji jako takiej przejmującej i utrzymującej całe lokalizacje, tak aby gracze mogli zawsze iść dalej. Ciągłe walki grożą jednak ślamazarnym tempem rozgrywki, a sama mechanika gry, w której każda broń jest palna, grozi pojawieniem się sesji odpisów "to ja strzelam" w większości potyczek.

Ostatecznie nigdy nie znalazłem czasu na zorganizowanie swojej koncepcji, za to bardzo chętnie zagram w twoje podejście do tematu. Kto wie, może pomoże mi to dopracować moje własne idee na przyszłą sesję.

Sceny walk nie muszą być jednolinijkowe. Akurat Pip ma sporo doświadczenia w konstruowaniu scen, w których gracze upychaja pewien przedział czasowy w walce więc bym się nie bał. Nawet mnie swierzbi by zajrzeć mu do warsztatu.... I coś niecnie zerznac do swoich sesji 😉

@Fiath

- Witam w dyskusji i dzięki za zabranie głosu :)

- Co do realiów to szczerze mówiąc też sporo myślałem o innych. O złotej erze najemników z lat 60-70-ych albo w okolicach II WŚ. Ale koniec końców mam zawsze wrażenie, że realia historyczne odstraszają część potencjalnych Graczy. To raz. A dwa no JA to jedna z moich ulubionych gier i od dawna dumałem aby poprowadzić sesję w tych realiach :) W sumie wyszło jak zwykle czyli biorę się za prowadzenie sesji w którą sam chciałbym zagrać a nie ma widu ani słychu, że taka sesja będzie na forum :)

- Co do długości postów to powiem odrazu, że nie trawię jednolinijkowców. Sam też piszę raczej długie niż krótkie posty. Ktoś ma potrzebę weryfikacji o co mi chodzi może kliknąć dowolną sesję jaką prowadzę.

- A co do klimatów to jak chyba z każdą sesją czyli komuś dany temat pasuje a komuś nie. Zakładam, że jak kogoś nie będzie interesować sesja z nastawieniem na klimaty militarne, paramilitarne to pewnie i tak odpuści sobie tą sesję. Niemniej na tym etapie produkcji no jest jeszcze sporo do ustalenia więc jeśli ktoś by jednak myślał o tego typu sesji ale kręcił nosem z powodu jakiegoś "ale..." no to jest okazja to jeszcze obgadać. W sumie dlatego ja tyle gadam i tokuję aby właśnie rozpoznać popyt i potrzeby :)


@Asmo

- Widzę, że pisaliśmy w podobnym momencie to się minęliśmy :)

- I dzięki za dobre słowo :) No tak, z jednolinijkowcami to nie do mnie, jak ktoś by był fanem takich odpisów to lepiej by sobie darował moje sesje. Nie wymagam elaboratów no ale te 2-3 linijki to jednak przesada.

Mógłbym ci obiecać paragraf do trzech ze swojej strony — z założenia wolę działać i pisać co postać robi, niż produkować malownicze opisy krzaków i profil psychologiczny z każdej minuty życia postaci. Może trochę agresywnie to zabrzmiało, moim problemem jest nie tyle lanie wody, co to, że osobiście nie potrafię tego robić w sposób interesujący, więc stronię od takich inwestycji. Jestem jednak dość giętki, więc w razie potrzeby raczej się dogadamy.

Do Karaibów nie mam zastrzeżeń, dużo dobrych filmów i seriali o najemnikach jest lokowane w tego typu ciepłych wyspach, są malownicze i tworzą ciekawe przestrzenie, zwłaszcza w porównaniu z np. Afganistanem. Z Jagged Alliance też nie mam problemów, interesowałem się tą grą, ale odstraszały mnie groźby w stylu "będziesz musiał brać pod uwagę rasizm w drużynie", czy "to ile osłony daje klękanie w danym miejscu, odkryjesz metodą prób i wczytywania stanu gry". Doświadczenie idei tej rozgrywki w formie tekstowej, może być dla mnie bardziej odpowiednim doświadczeniem :D

@Fiath

- No szpoko, to chyba mówimy podobnym językiem :)

- No to mały update. Do docowej ściągi dołączyłem rozdział o tworzeniu postaci to można zerknąć jak to by od strony cyferek wyglądało :) Na razie to tak jeszcze w trakcie tworzenia i majstrowania to wygląda jak widać. Jeśli są jakieś pytania czy niejasności ocb to dajcie znać to zobaczymy co się da z tym zrobić :)

- A dla przypomnienia tu jest link do tej ściągi: https://docs.google.com/document/d/1...-V9mGZZE/edit#

Czy mógłbyś ustawić ten dodatkowy exceel na "can view"? Tyle wystarczy, żeby móc zrobić własną kopię.

Mam kilka pytań typu "czym się różni gadka od charyzmy w mechanicznym zastosowaniu?" ale pewnie ta dodatkowa rozpiska mi to rozjaśni.