Cytat:
A to nie problem. Idzie się za rangerem albo za łotrem. Od czegoś ten survival jest.:) |
Cytat:
Z systemów co tak na szybko kojarzę w co grałem na tym forum - Barrowmaze. Skoncentrowane na lochu, z sążnistym generatorem losowości. Zabawa przypominała nieco Darkest Dungeon, więc nie powinno nudzić. z tego co pamiętam, nasza ekipa skończyła marnie...więc polecam. Cytat:
Cytat:
|
Temat został tak bardzo zainfekowany slangiem (nie bardzo nawet rozumiem "jakim"), że na drugiej stronie to niewiele zrozumiałem. Pathfinder podobał mi się, graliśmy tu na forum - grałem wojownikiem, który stosował dwa ciosy. To było fajne. Nie potrzebuję odgrywania, żeby dobrze bawić się, podobnie jak nie potrzebuję dobrze bawić się, żeby pić alkohol. |
Prowadziłem Barrowmaze, Dwimmermount, chciałem prowadzić Dungeon of the Mad Mage na forum, ale come on… Przy VTT przez 59 sesji doszlismy ledwo do 14 z 23 poziomów megalochu. Niektóre z nich można zobaczyć na YouTube. Na PBF to gra na przynajmniej dekadę przy dobrym tempie, jednolinijkowych odpisach, Role Gate, etc. Tylko że to jest zła optyka. W megaloch nie gra się dla jego ukończenia. To jest setting sam w sobie. Ewoluujący, zmieniający się, mający swoich bohaterów i wątki. My doszliśmy do posiadania własnej drowiej twierdzy w Podgórze i nikomu się specjalnie nie spieszyło z ukończeniem megalochu. Ciekawiły nas bardziej rozgrywki między drowimi domami obecnymi w Podgórze niż parcie na pokonanie Halastera. Moduł naprawdę polecam. Jest genialny. Na prepie i graniu w niego wysiedziałem chyba ponad 1,000 godzin. Mógłbym prowadzić obudzony o 3 w nocy. :D PBF też bym mógł, ale z dużym disclaimerem, że bawimy się tak długo aż mi się nie znudzi lub skończy mi się czas. Jako ojciec mam o wiele mniej czasu na rpg. Nawet przez VTT już nie gram. Wracając do tematu, Możliwy do zrobienia lochotłuk 5e na forum to The Ruins of Grendleroot. Dziesięć miniloszków w obrębie góry - megalochu. Poziomy 1-5. Prowadziłem przy VTT. PBF sam chciałem prowadzić, ale sologaming wszedł za mocno. Polecam. Może kiedyś sam sobie poprowadzę jakiś gotowy megaloch. :idea: |
Myślę, że w tych postach umknęła kwestia ilości graczy. Connor jeśli potrzebował byś do przeprowadzenia sesji bardziej nastawionej na mechanikę 3 graczy, to już z tego tematu wynika, że taka liczba by się znalazła. Jeśli jednak chciał byś większą liczbę osób do sesji, to wtedy lepsza byłaby jakaś przygoda mająca fabułę nawet jeśli główny nacisk położony byłby na kwestie mechaniczne. |
Dziękuję za udział w ankiecie, za oddane głosy oraz za wyrażone opinie, uwagi i pomysły. Niestety mimo najszczerszych chęci, pomysłów i zapału jednak raczej nie podejmę się tego tematu. Tym bardziej po "cenzurce" jaką mi wystawiono. Cytat:
Przepraszam za całe zamieszanie. Wiedzę teraz, że pomysł jest totalnie nietrafiony tym bardzie, że... Dobra pozostawię to zdanie nie dokończone. Proszę obsługę o zamknięcie tego wątku czy co tak się robi w takich sytuacjach. |
Nie będzie to Twoja pierwsza założona sonda rekrutacyjna pozbawiona konkluzji i ograniczona do pustych obiecanek oraz czczej gadaniny. A jak tak boli cię prawda to zacznij traktować z szacunkiem ludzi z którymi grasz. Zamiast porzucać sesje bez słowa. |
Cytat:
Kiedyś to było nie do przyjęcia, a przynajmniej tak mi się wydaje. Gdzie się podziały zasady “nietykiety” czy wzajemnego szacunku…? A przepraszam. Chyba wiem gdzie się podziały. Zapodziały się gdzieś w szeroko rozumianych “zmianach na lepsze” tego forum. Nic się nie zmieniło poza zniesieniem systemu rekrutacji czy mydleniem oczu nic nie wnoszącymi ankietami w temacie systemu reputacji czy przyszłości forum oraz zasłanianiem się i chowaniem za plecami jakiegoś mitycznego wręcz, a nieistniejącego właściciela forum bez którego nie można dokonać żadnych zmian. Nie można, bo rządzącej tu klice ten fakt odpowiada i nic w tym temacie się nie zmieni. To jest i zawsze było forum grupki znajomych, którzy pod pozorami otwartości na innych potencjalnych graczy oraz otwartych na “zmiany na lepsze” tak naprawdę nie chcą niczego zmieniać i naprawiać tylko po to, żeby nadal bawić się w swoim własnym zamkniętym gronie. To forum umiera już od dawna i nic tego nie zmieni, ale nie umrze bo jak napisane wyżej klika będzie się tu nadal bawić. We własnym zaufanym gronie. Nigdy nie było tu tak toksycznie jak teraz. Choć moja przygoda na tym forum nie była zbyt długa, jednak pozostawia niesmak i zażenowanie ale cóż. Wiem, że nikt nie będzie za mną tęsknił więc nawet się nie żegnam. |
|
Connor Schrödingera, nie ma czasu na żadną sesję w której uczestniczy, za to ma czas na prowadzenie nieskończonego megalochu. Dostrzeganie winy we wszystkich oprócz siebie plus dopatrywanie się wszędzie dziecinnych spisków to wręcz podręcznikowa autokompromitacja. A przede wszystkim wynik słabego charakteru. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:13. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0