Pięknie, zgadzam się z Tobą Lhianann. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy.
Czemu Ty nie zgadzasz się ze mną?

Właściwie powiedziałeś to co ja chciałem przekazać ludziom tyle że ubrałeś to w słowa podczas gdy ja zrobiłem lekki mish-mash ;)

Gettorze , umknęło mi malutkie 'się' w pierwszym zdaniu, przez co straciło ono sens.
Ciesze się, że tak odebrałeś mojego posta.
Znam ludzi jacy próbowali profesjonalnie tworzyć system od nowa, i to nie tylko Solfeina.
miałam okazję nie ra nie dwa rozmawiać na ten temat tez z twórcami Neuroshimy, czy Monastyru.
I przede wszystkim jest to kawał ciężkiej roboty. Czasem zabawny, dający naprawdę wiarę, że coś się robi, ale też pełen zniechęceń, i braku siły.
No i czasu.
I brutalnie mówiąc- pieniędzy. Bo nikt nie zapłaci za przepracowane godziny spędzone na żmudnym robieniu autorom jeśli system sie nie sprawdzi. A dla wielu autorów tworzenie systemów to praca zarobkowa.
O tym też trzeba pamiętać.

Tak Lhianann, masz rację i dzięki za wspomnienie o systemie, który tworzę/tworzyłem.


Co do systemu LIowego, to kilka ważnych punktów:
1. System musiałby być osadzony w świecie najbardziej popularnym - np. fantasy/future, itp. Reguła demokracji/większości. ;-) By zadowolić chociaż tę większą część.
2. Musiałby być tworzony przez specjalistów, zarówno tych od nauk przyrodniczych i matematycznych (matma, fiza) do uformowania zadowalającej mechaniki, czyli "kości" systemu, jak i humanistów wykształconych lub "naturalnych" do całej treści/"ciała" systemu (takich, którzy są gadatliwi lub umieją zręcznie, pięknie i humorystycznie pisać).


No i pomysł.

Najważniejszy jest koncept.

Zatem:
* system dla większości
* najlepsi z najlepszych go piszą -> także łatwiej, gdy się dobrze znają
* pomysł, który może zainspirować wszystkich do tworzenia systemu nawet za darmo (za który nagrodą będzie duża popularność, nie tylko tutaj na LI)