Projekt- Nowy system
 

Ja bym raczej skłaniał się do zasady brzytwy Ockhama. Mechanik nie należy mnożyć ponad potrzebę. Nie wiem ile osób ma doświadczenie w tego typu przedsięwzięciach, ile jest geniuszami z zakresu matematyki prawdopodobieństwa, by zaoferować nam stworzenie lepszej niż dotychczas powstałe. Zostaje jeszcze świat. Tutaj jest większe pole do popisu, ale podchodząc od strony pragmatycznej nie wiem, czy opłaca się kreować całe wielkie uniwersum, w którym najpewniej rozegra się jedną, czy dwie sesje w dodatku nieukończone. Jak widać jestem raczej sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, ale nie twierdzę, że musi nie wyjść.

Głos oddany, więc wypadało by choć ze dwa słowa omówienia napisać... Ale cóż można rzec? Jest pomysł, ale nie ma żadnych przykładowych nawet pomysłów na wykonanie go. Co do mechaniki nie wypowiem się bo preferuję taką, która nazywa się "żadna" i jak sama nazwa wskazuje po prostu nie istnieje-storytelling :)
Bądź co bądź najbardziej jednak zaniepokoił mnie pomysł jednolitego uniwersum.. hmn.. Mamy na forum dzikopolowców, postapokali, dedekowców i wielu innych orginałów-co stworzyć by każdemu pasowało? Raczej niemożliwe jest odnalezienie czegoś takiego.. I tylko proszę nie mówcie mi, że zrobimy a'la dedekowe plany.. :/ Mimo wszystko życzę powodzenia, a nóż, widelec coś z tego wyjdzie. Jeśli pomysł jednak by wypalił, była bym chętna do pomocy w składaniu już całości :)

Pozdr i powodzenia
Ruda

Witam!
Tak jak zaznaczyłem w ankiecie, nie jest to zły pomysł, ale wymaga dokładnego przemyślenia. Nie wiem do końca czemu właśnie to zaznaczyłem, chyba z czystej uprzejmości, bo szczerze mówiąc, wątpię by coś takiego powstało.
Rynek jest przesycony przeróżnymi systemami od czasów średniowiecznych po daleką przyszłość, od magii i miecza, po laserowe wymiatacze i miecze świetlne, więc tworzyć nowy tylko po to, by móc napisać, że grywają tylko w niego lastinn'owcy... no nie wiem. Nawet gdyby, coś takiego powstało to chyba nie miałbym zacięcia, by pociągnąć to dalej, czemu? Ano może z autopsji, wiele już było "kiszek".
Kończąc to mimo wszystko życzę powodzenia, a nuż się uda, czemu nie? A jeśli coś takiego, nowatorskiego powstanie to chętnie zagram choćby z czystej ciekawości :P.

Wydaje mi się, że jest to trochę zbyt spontaniczny pomysł - "Ot, dokonamy cudu!" ;) Ja też zaliczam się raczej do sceptyków, przynajmniej na podstawie tego co napisałeś.
Odnośnie uniwersum, zgadzam się z Rudą. Ciężko będzie znaleźć kompromis, żeby stworzyć świat, który zadowoli wszystkich. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje mi się być parodiowy misz-masz różnych konwencji w styl podróży Jakuba Wędrowycza do średniowiecza :lol:
Jeśli chodzi o mechanikę niezbyt dobrym wyjściem jest łączenie pomysłów różnych "przypadkowych" osób. Gdy tworzy się system chodzi o to, że od początku do końca tworzy go stała grupa ludzi. Nie bardzo widzę, jak "sędziowie" dogadują się i ustalają wspólną wersję, która wszystkich usatysfakcjonuję.
Niestety podsumowując, uważam, że jest to raczej utopijny plan.

Zagłosowałem na "raczej cienki pomysł" z jednego prostego powodu. Raczej nie jestem życiowym pesymistą, ale realistą z pewnością i po prostu nie wierzę w powodzenie tego planu (z całym szacunkiem dla planującego). Dlaczego last-innowy system to utopia? Po pierwsze dlatego, że będzie to zwykły gatunkowy miszmasz, co zresztą zauważyli już moi przedmówcy. Niewielu odbiorców, a przynajmniej nie ja, zainteresuje się systemem, który nie ma sprecyzowanego uniwersum, klarownych zasad. Tylko sobie wyobraź jak setki użytkowników zasypują cię tysiącami pomysłów (z czego dobrych będzie jakieś 20%, wierz mi ;)). Żeby zainteresować potencjalnego RPG-owca, szczególnie teraz gdy systemów mamy na pęczki, trzeba czegoś oryginalnego. Nie potrafię sobie wyobrazić jak taka masa RPG-owej braci jednogłośnie przegłosowuje czyjś oryginalny koncept. Jeśli już chcesz zacząć pracować nad czymś nowym, zrób to z gronem zaufanych osób i zamieść nabór dla redaktorów, grafików etc. Tyle, że, jak zgaduję, nie o taką pracę chodziło ci w pierwszym poście. Idea w sumie jest szczytna, wykonanie niemożliwe.

Rozegrałem już masę przygód w przeróżnych systemach i sam swego czasu miałem plan stworzenia własnego systemu, dalej potoczyło się to różnie ale do rzeczy.
W sumie to jeden stworzyłem, ale niestety dzięki moim szacownym współpracownikom wiele mi z tego nie przyszło, drugi zostawiłem bo zwyczajnie nie miałem ochoty współpracować z pewnymi osobami.
Teraz sam siedzę i od czasu do czasu dłubię przy świecie, który może kiedyś ostatecznie skończę, w sumie to jestem już dalej niż bliżej, więc kto wie.

Pierwsze co mnie uderzyło to ten tekst o tym, że każdy może w tym świecie coś swojego wrzucić. Będę szczery, możecie się ze mną nie zgodzić, ale to i tak ja mam rację. Z takim nastawieniem nie zrobicie nawet kroku. Tworzenie systemu wymaga określonej hierarchii, jest głowa, która wszystko wymyśla, potem ręce, które realizują to co wymyśliła głowa. Jeśli nagle otrzymacie całe forum głów, to pewnie zabraknie rąk, albo zrobi się burdel. Chyba mi nie powiecie, że nadal są tu naiwniacy, którzy uważają demokrację za działający ustrój? Każdy musi mieć swoje miejsce, postawicie na chaos to prędzej czy później przestaniecie nad tym panować, a wtedy możecie sobie podziękować za współpracę.

Prawda jest taka, że tworzenie świata to nie jest taka fajna sprawa. To znaczy jest, jeśli pracujesz w fajnym zespole, który ma zapał do pracy i świadomość tego co robi, to czysta przyjemność. Jak jednak wspomniałem to praca, pisać trzeba i to sporo. Do tego trzeba się zajmować wieloma rzeczami, które nie są może takie fajne jak ustroje polityczne w "świecie", waluty i tym podobne rzeczy, o których chyba nikomu nie pisze się zbyt ciekawie.

Jak znajdziecie ludzi, którzy są ambitni, chętni do pracy i co więcej nadają się do niej to już jesteście na dobrej drodze. Później radzę dokładnie zaplanować sobie wszystko zaczynając od "otoczenia" czyli świata, czasu i już możecie zaczynać. Grunt to wymyślić sobie coś charakterystycznego i logicznego. Wokół tego będziecie w stanie już wiele zbudować, a dalej jakoś samo pójdzie. Ja np. zawsze staram się wymyślić jakieś ciekawe rasy i specyficzny sposób posługiwania się magią. No ale to się raczej średnio sprawdza w systemach postapokaliptycznych.

Poza tym, taka rada zupełnie od siebie. Kiepsko zacząłeś, teksty w stylu "zróbmy sobie świat" to prosta droga na dół. Chcesz coś tworzyć, to wyjdź chociaż z pomysłem z czymkolwiek inaczej wszyscy to zleją albo potraktują tak jak moi przedmówcy. Gdybyś wcześniej nad tym pomyślał i coś tu zamieścił, ludzie by to podłapali, i pewnie zamiast tego całego psioczenia miałbyś już kilka ciekawych rozwiązań. Chcecie tworzyć cokolwiek to to róbcie, nie rzucajcie propozycji bez pokrycia.

A ja, o dziwo! Zagłosowałem na to że pomysł jest genialny. Już spieszę z wyjaśnieniami dlaczego. Ponieważ:
1. Lastinn jest olbrzymi. Tu codziennie spotykają się setki graczy (mam nadzieję że nie przesadzam, czekam na opinie moderacji) i jest to jedno z najlepszych miejsc na narodziny systemu.
2. Do stworzenia systemu nie potrzeba jakiegoś super-mózgu, jak to zaznaczył na początku Angrod. Każdy coś dorzuci od siebie.
3. Problem światotworzenia nie musi stanowić problemu. I tu znów dwa powody:
a) Na lastinn rażąca większość użytkowników to humaniści (przynajmniej z zamiłowania ;-)). Tworzenie świata nie powinno zajmować sprawnej ekipie dużo czasu.
b) Nie musimy się wogóle zajmowac światotworzeniem. O! Jak to!? A tak to! Choćby D20, który występuje w tylu odłamach i hybrydach, że nie zliczysz. Mam tutaj na myśli raczej system po ktory sięgną ci, którzy chcą poprowadzić sesję w "swoich klimatach". Coś na kształt: "Mam fajny pomysł na sesję, ale skąd wziąć system? (Powiedzmy że nie cierpię storytellingu)Nie mam kasy na kupienie nowego podręcznika itd." I buuum! Wchodzi na Lastinn i doznaje olśnienia! Wiem że utopijny pomysł, ale chyba warto spróbować?
I poza tym. Jeśli się czegoś takiego podejmiesz drogi Jendkerze...masz moje pióro! ;-)

Pięknie to ująłeś, Christianus. Nie wiem, czy setki użytkowników codziennie są na LastInn, pewnie tak, ale na pewno powyżej setki czy dwóch dziennie jest. Wystarczy stworzyć mechanikę: kostkę czy dwie, współczynniki, nie trzeba wymyślać nawet umiejętności! Wszystko opisowo: umiem robić to i to, tego uczę się od dzieciństwa, żyłem, w lesie, więc umiem tropić zwierzynę i polować. Klasy opisowe, rasy i wzajemne stosunki. Waluty i inne takie - drobnostki. Ja osobiście nie jestem humanistą, bo wcale nie trzeba być. Tu chodzi o wyobraźnię.

Zawsze o czymś takim marzyłem - system, który sam będzie się tworzył. Nie trzeba nawet narzucać określonej epoki w czasie. Można prowadzić sesję w takim czasie i miejscu, jakim się chce. Atrybuty zostają te same, zmieniają się umiejętności - zamiast "łucznictwo" wpisuje się "strzelanie z broni palnej". A zadaniem MG jest stworzyć świat - postapokaliptyczny, średniowiecze, teraźniejszość.

Chodzi o to, by każdy element mógł być dowolny - niezależny od innego. I jeśli chcesz stworzyć coś takiego, Jenkerze, i będziesz zbierał ekipę, to ja jestem zawsze chętny i gotowy.

Dzięki za wsparcie shadowdancer. Musimy pamiętać, że część MG, nie przyznając się do tego oczywiście, wybiera storytelling, bo nie ma dla niego konkurencji. Ja sam prowadzę taką (choć z miłości do storytellingu, a nie z braku lepszego systemu ;-)) i widzę jak takie zjawisko zachodzi. Stworzenie takiego systemu byłoby wręcz rewolucją na Lastinn. W końcu rzesze zdesperowanych MG miałyby alternatywę. I możecie mi wieżyć. System zdobyłby dużą popularność. Wszystkie autorskie światy, tudzież oparte na filmach sesje, które nie doczekały się RPG-owej adaptacji "bo cośtam". Przykładów jest wiele. Rozwiązanie jedno. Zbieramy ekipę czy nie?