Nie napisałem że uważam inaczej. W ogóle nie odniosłem się tam do przypadku postaci gracza - Anathemy udającego neonatę. To byłoby nie na temat, a wolę trzymać się tematu. Nie dodawać ponad 13, tylko zastępować. Decyzją konklawe z udziałem dwóch Justykariuszy, po konsultacjach z Wewnętrznym Kręgiem i tak dalej i tak dalej. Dla pewności: podręcznikiem do którego nawiązuję jest "Dread Names, Red List"[str.20, pierwsze linijki]. Mam nadzieję że mówisz o "The Kindred Most Wanted", wtedy różnice wersji przez w ciągu 20 lat rozwoju gry są oczywiste. No może poza tym że to właśnie jest ranking najbardziej poszukiwanych zagrożeń dla Camarilli na świecie. W kolejności. Akurat to się nie zmieniło. EDIT: pogrzebałem, znalazłem wspomniany przez Seachmalla fragment o wydłużaniu listy w "Dread Names..". Głębiej w podzie[116, jak ktoś ciekaw], jako alternatywę dla MG dla wprowadzania przykładowych zagrożeń lub nowych, swoich do listy inaczej niż normalnie(przez zgładzenie kogoś z listy lub decyzję konklawe). Jest opcja zwykłego wydłużenia ponad 13 osobników. Albo ujawnienie tajnej części listy. Albo stwierdzenia że Czerwona Lista jest taka, jaką akurat dostaną Czerwoni Alastorzy w danej chwili. Bo nigdy nie było inaczej, albo bo tak będzie od tej pory bo takie czasy. EDIT2: na tej samej stronie jest ładna analogia do tej kwestii. FBI ma listę Top Ten Most Wanted składającą się, z definicji, z 10 osobników i listę Most Wanted. |
Ok Tom.. szczerze nie wiem czy trollujesz czy naprawdę nie rozumiesz co do ciebie piszę. Więc spróbuje jeszcze raz. Ten fragment: Cytat:
Zell jednak chodziło o kogoś z Red List, kto udaje neonatę. Czy to jest dostatecznie zrozumiałe? |
Nie, nie uważam, że Zell chodziło o neonatę, który w jakiś sposób dostał się na Czerwoną Listę. Trzymam się zakwestionowanego twierdzenia: Cytat:
|
Więc jeżeli dobrze rozumiem... postanowiłeś zignorować wypowiedź Zell i ruszyć dalej z tematem? Niezbyt grzeczne. |
Cieszę się, że podzieliliście się swoim zdaniem na temat Flawsa Red List. Czy są waszym zdaniem równie kontrowersyjne Merity? A może zdarzyło wam się zetknąć z Meritem, który był zaskoczeniem? Np. ktoś wziął coś za 2-3 punkty, a korzystał z tego tak efektywnie, że zmieniło to przebieg rozgrywki? |
Tak 'z socialnych' czy bez większych związków z mechaniką to "Corporation CEO" imho daje za dużo możliwości. Za marnych 5 pkt. kontrola międzynarodowej korporacji i wynikające z tego kontakty, mienie itp? Jatka. Z tych meritów związanych z mechaniką to napewno "Enchanted Voice" jest przegięty. Bodaj 2 pkt. kosztuje i -2 ST na wszelkich rollach socialnych z użyciem głosu. Umówmy się... dla postaci sociala to jest masakra. W niektórych kwestiach da się to również opierać o stosowanie dyscyplin. 2 różnicy ST daje tu niemożebnego kopa. W jednej sesji sam sugerowałem GM że ten merit wezmę jako -1ST, bo do konceptu był potrzebny ale efekty traciły manczkinizmem. Charmed Existence też jest srogie. Ignorowanie jednej 1 w każdym rzucie... Konkret i przegięcie. Ja tam bardzo lubię dopieszczać postać zaletami i wadami. Bardzo często kończy się tak, że postać ma flawy oo wiele wyżej niż 7 według zasad. I wychodzi na to, że z 13 pkt. wad dostaje 7 legalnych freebie i nic ponad to. Z pełną świadomością. @Seachmall Cytat:
I to Tom zachowuje się nieładnie. Hejters gona hejt. |
Wpływy, mienie i takie tam można położyć walką. Ale skoro juź jesteśmy w tym kręgu postaci (tak, tak, pamiętam enchanting voice, który rozkazywał sługom mojego wampira), to jest taka wada jak Soul Eater. Jest to o tyle ciekawa wada za 4 punkty, że przy odpowiednim rozegraniu zmienia się w zaletę. W czasie gdy wszyscy w koło mają problem z siłą woli ty możesz sobie jej pakować do oporu i dopalać każdy rzut. Niestety wiąże się to z potężnym zapotrzebowaniem na picie krwi, a nie każdy kolega zrozumie, że w czasie gdy on walczy ty idziesz się napić. :rotfl3: |
Light Sleeper znacznie ułatwia operowanie w dzień. Znika jedno z ograniczeń - limit puli kości. A drugie - spontaniczny samozapłon - można obejść przy użyciu dyscyplin Psychic Projection(5 kropa) / Subsume the Spirit(4) / Eminence of Shade(5+5) / Conquering Blood(5+5). Iron Will i siła woli 7+. Średnia ilość sukcesów dla ST10 to mniej więcej 0. Niezależnie od puli kości. Więcej kości jedynie zmniejsza szansę na krytyczną porażkę( przy 10 kościach - czyli całkiem zacnej puli - jest to ponad 24%, o ile moje źródło się nie machnęło). Dość żeby bardzo brzydko potraktować Malkavianina nadużywającego swojej Demencji. Mole(Wtyka). Gracz bardzo sobie cenił tą zaletę, a i ja jako MG miałem wygodne narzędzie do szturchania koterii. Wyciągało na wierzch pytania o hierarchię wartości. Czy poświęcisz schronienie kumpla dla ochrony swojego informatora? Życie swojego ulubionego ghula? Oracular Ability. Nie z przyczyn mechanicznych - podwójny rzut plus uznaniowość MG jest tutaj aż za dobrym hamulcem przed sypaniem niepodważalnymi proroctwami na lewo i prawo. Ale graczka zainwestowała punkty SW w parę pierwszych rzutów i zbudowała sobie markę na której później trzepała od wszystkich przysługi. |
Tom zapłon można też obejść przez Possession (5 kropa). Z ciekawych zalet Metamorfoza pozwala na zabawę w stylu filmowym, gdzie postać skacze jako zwierzę, a ląduje jako człowiek, tudzież na odwrót itd. Oprócz tego w aspekcie praktycznym oszczędzasz punkty szału, których normalnie potrzebowałbyś na natychmiastową przemianę, a możesz spożytkować na coś znacznie przyjemniejszego, jak choćby wbicie komuś pazurów dodatkowe kilka razy :D |
Brakuje mi w ankiecie opcji: "Wady i zalety są wisienką na torcie, mogę bez nich zrobić ciekawą postać lecz to one podkreślają jej charakter." Tyle ode mnie. Sposoby na munchkinowanie zostawiam dla siebie, nie mniej dzielcie się swoimi, chętnie się dokształcę. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:51. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0