|
Świat Mroku Świat Mroku |
Zobacz wyniki ankiety: Czy wybieram wady i zalety dla moich postaci? | |||
Tak, zawsze. Są podstawą postaci i dają jej charakter. | 11 | 61.11% | |
Tak, wybieram wady, żeby mieć dodatkowe punkty wolne | 3 | 16.67% | |
Nie, umiem dobrze zarysować postać bez takich dodatków. | 4 | 22.22% | |
Głosujących: 18. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-08-2017, 22:20 | #1 |
Reputacja: 1 | Wady i Zalety - czym dla Was są? Jakie wybieracie najchętniej? Moje pierwsze zetknięcie z oWoDem miało miejsce całkiem niedawno. Tworząc pierwszą postać miałem narzucone: "wybierz dokładnie jedną wadę i jedną zaletę". Bardzo ostrożnie podszedłem do tematu, nie chcąc "popsuć" mojego pierwszego wampira. Wybrałem Merita i Flawa za 1 punkt. Jednak później rozkręcałem się coraz bardziej. System Wad i Zalet stał się dla mnie rdzeniem tworzenia postaci. Najpierw wybierałem coś z podręcznika, a później tworzyłem postać. Wyczulone zmysły i nałóg tytoniowy złożył się na warszawskiego detektywa. Lodowy dotyk i jedno oko były podstawą historii pewnego wampira-krzyżowca. Dla mnie Wady i Zalety są przede wszystkim inspiracją. Czy jakieś są wykluczające i uniemożliwiające grę? Nie. Choć spróbujcie sobie wyobrazić moją minę gdy dostałem zgłoszenia od dwóch graczy z wadą "ślepy" i jednego z wadą "niemowa".... Konia z rzędem temu, kto przeprowadzi tak epicką drużynę przez cała fabułę. Inną skrajnością są powszechne wady. Zaczynamy sesję i nagle okazuje się, że 3/4 graczy ma Koszmary A Merity? Wybieracie je dla smaku, czy z powodów mechanicznych? Jakie uważacie za najciekawsze? A jakie za przegięte? Czy czegoś nie dopuszczacie w swoich sesjach?
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
11-08-2017, 23:34 | #2 |
Krucza Reputacja: 1 | Jak zwykle mini- maxowa sonda Jako gracz robię to czasem. Czasem dobieram, czasem nie. Nie widze niczego złego w postaci bez specjalnych wad i zalet. Każda postać je ma tak czy siak, nie każda musi być przyozdobiona jak choinka. Dobieram na końcu w zależności od konceptu postaci, której tworzenie zaczynam od avka. Jako MG daje graczom wolną rękę w meritach i flawach a jeszcze czasem w trakcie sesji dorzucam postaciom graczy wady lub zalety jakich się nie spodziewają, ale takie jakie są spójne z wyborami ich postaci. |
12-08-2017, 08:20 | #3 | ||
Edgelord Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Czy czegoś nie dopuszczę? Zależy od sesji, ale najbardziej zależy od pomysłu fabularnego gracza oraz tego, czy wydaje się móc podołać najdziwniejszym z mieszanek. Nigdy nie wybieram flawów dla punktów. Często wybieram je nawet bez punktów, bo wydałam już limit, ale chcę i tak zaznaczyć flaw. Czekam na możliwość wykorzystania takich jak chociaż wspomniany Blind czy Red List, niestety trzeba wybierać. Po prostu dla mnie postać nigdy nie jest pozbawiona wad, a dawanie MG haków czy to przez samo story, czy przez flawy jest słodkie. Jako MG mogę zmienić punktację, bo uważam ją za niską/za wysoką, ale jeżeli idzie za tym sens... Damy radę. WoD to chyba jedyny system, gdzie pierw patrzę na mechanikę, później kleję postać. To inspiracja. Niezależnie flaw/merit czy skillzy. Mam zawsze przynajmniej jeden z tych drugich, które nie są mi potrzebne po nic konkretnego, ale pasują mi do fabuły więc ładuję kropki. Singing dla Księcia nie będącego Toreadorem czy w ogóle kimś z innymi skillami artystycznymi? Chętnie, jak pasuje do konceptu. Tak więc zacznę od flawów. Później konkretniejszy koncept, merity, avatar (chociaż mam ogromną ilość grafik w zakładkach, to i tak zawsze przeszukują kilka godzin neta w poszukiwaniu ava) i piszemy story po wybraniu dyscypek, bo muszę je znać przed historią. Rzadko mi wychodzi wybieranie pewnych fizycznych, supernaturalne też nie są na pierwszym miejscu. Królują mentalne wraz z socjalnymi. Niestety, przy niektórych postaciach nie da się zbytnio wykorzystać takiego Paraplegic po prostu. Czy Blind. Wszystko jednak zależy od sensu i konceptu. A i tak wystarczy najpierw zapytać, aby nie mieć niespodziewajek.
__________________ Writing is a socially acceptable form of schizophrenia. | ||
12-08-2017, 14:44 | #4 |
Reputacja: 1 | Wybieram z obu powodów (dla smaczków i dla zaznaczenia przewagi), trzeciego - metagrowego nacisku na pewne elementy rozgrywki - i czwartego - przedłużenia cech pozycji. Od najprostszej strony:
Nie mam listy automatycznie banowanych wad i zalet. Wszystko zależy od konkretnej przygody. Na przykład dla wewnątrzklanowej waśni współczesnych Tremere zmieniłbym wartości bezpłodnej krwi i niezwiązywalności. Dla rajdu Sabbatu pod koniec XX wieku te same wady miałyby zmianę wartości w odwrotnym kierunku.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 12-08-2017 o 15:03. |
12-08-2017, 19:58 | #5 |
Reputacja: 1 | Korzystam z nich zawsze! Dla mnie to wspaniałe źródło inspiracji, czasami dobre uzupełnienie koncepcji ale najczęściej czytam opisy wad i zalet i na ich podstawie buduje koncepcje postaci. |
13-08-2017, 14:38 | #6 | ||||
Edgelord Reputacja: 1 | Odnośnie posta Toma: Cytat:
Cytat:
W tym wypadku jeżeli biorę wadę taki Short Fuse, to na pewno nie po to, aby mieć intensywne sceny akcji. W moim wypadku wybieranie wady to sposób na nakreślenie postaci + utrudnienie sobie życia , nie zaś ukazanie preferencji stylu w danej sesji. Cytat:
Reasumując - jeżeli taki MG nie tworzy scenariusza od A do Z, z tak ściśle określoną linią fabularną, że nie da się wcisnąć nic, czego nawet on się nie spodziewa, a do tego jest niechętny na jakiekolwiek zmiany w tym, co wymyślił (i nie mówię tu o zmianach sensu sesji)... to czemu nie? Oczywiście dochodząc znowu do kwestii czy dany gracz jest graczem, który radzi sobie w takich sytuacjach i nie oczekuje pewnego przeżycia, jakie w jego wypadku jest jeszcze mniej pewne niż w wypadku reszty (nie muszą zginąć z powodu wady innego gracza przecież. Wypadki chodzą po ludziach, stając się nawet śmiertelne, jeżeli sam gracz nie będzie skory przez chwilę pomyśleć). Cytat:
__________________ Writing is a socially acceptable form of schizophrenia. | ||||
13-08-2017, 16:38 | #7 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Dodałbym (bo głównie o nią mi chodziło) dużo prostszą rzecz: w przygodzie gdzie wszystkie postacie zaczynają jako neonaci, nie ma miejsca na postać-Anathemę. To zupełnie inny pułap mocy. Niby ktoś tak młody mógłby popełnić czyn który wywołałby furię całej Camarilli. Nie tylko oficjalny wyrok śmierci - to osiągnąć łatwo. Miejsc jest 13. Dokładnie. Czyli postać zrobiła coś, co sprawiła że jest uważana za groźniejszą dla Camrilli od wampirzycy odpowiedzialnej za śmierć kilkunastu procent ludzkości. Kilkusetletniej bomby biologicznej wciąż niosącej Czarną Śmierć - tyle że groźną i dla śmiertelnych i dla wampirów? Spoko. Z dobrym pomysłem da radę. Z miejsca jestem w stanie "Pilnowanie się" to eufemizm. Postać musiałaby być w stanie wodzić na manowce nie tylko swoich rówieśników, ale także Starszych, Primogen, Szeryfa i Księcie a na dodatek Alastorów który nie mają (nominalnie) żadnego innego zajęcia niż polowania dokładnie na niego. Niego, bo na Czerwoną Listę nie wpisuje się anonimów tylko zidentyfikowane zagrożenia. A, i wszystkich zwyczajnie chętnych na bajeczne nagrody. Do tego zastosować środki żeby odeprzeć wszystkie sztuczki dyscyplin których użyją - a o których jako neonata nie ma pojęcia. Odpowiednio dzika, naciągana mechaniczna kombinacja(z sporą ilością zalet zbieranych z podręczników wszystkich edycji) byłaby tu w stanie coś wskórać. Przy limicie punktów neonaty? Zmieści się jej część. A mamy to albo gigantyczny zbieg szczęśliwych przypadków. [Albo cuda typu 7*mage companion i samodzielnie sformułowane demonic investment] A gracz musi się utrzymać na tyle długo, żeby mieć frajdę z rozrywki. Czyli nie może siedzieć z laptopem w dziurze przez całą sesję; gdzie w tym zabawa? Tak jak wspomniała Zell, Świat Mroku jest okrutny. Każde wystawienie nosa to wymierne ryzyko, a okienka czasowe działania są tak wąskie że sprawa rypnie się szybciej niż później. Znowu kombinowanie jak dać graczowi radochę bez posłania w diabły spójności świata. Nagimnastykowaliśmy się, natrudziliśmy...i właście podporządkowaliśmy zauważalny kawałek gry tej jednej wadzie. Czego, jak na początku zaznaczyłem, nie chcę robić. Ktoś inny może chcieć. Więc, Zell, nie mogę się z Tobą zgodzić w tej kwestii. Nie jest tak że tylko MG który tworzy scenariusz od A do Z, z tak ściśle określoną linią fabularną, że nie da się wcisnąć nic, czego nawet on się nie spodziewa, a do tego jest niechętny na jakiekolwiek zmiany będzie miał problem z niektórymi wadami/zaletami. Jest, w V20, po zmianie wady klanowej Tremere. Ludzie grają w różne edycje. I nie wiadomo jak będzie w nadchodzącej piątej edycji[nie widziałem Tremere w pre-alfie]. Plus wyjątki występujące we fluffie, z clanbookiem opisującym postępowanie w przypadku namierzenie takiego osobnika włącznie, czy to w klanie czy to wśród ghuli-kandydatów. Ale przede wszystkim, uważam że wszystko jest dla ludzi. W wewnątrzklanowej grze taka dzika karta to coś, co jako MG mógłbym dopuścić. We właściwych rękach i z wszystkimi wspomnianymi wcześniej obostrzeniami. Każdy MG zrobi jak uważa, byle poświęcił chwilkę kwestii czemu taki ban został ustawiony.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 13-08-2017 o 17:42. | |
13-08-2017, 17:50 | #8 | |
Reputacja: 1 | Tom czemu nie zaaplikujesz logiki z Unboundable do Red Listy? Cytat:
Anathema z Red Listy miałaby UDAWAĆ neonatę. Baczyć na to co robi, jakich zdolności używa, jaką wiedzę prezentuje itp. Anathema idzie do znajomego Tzimisce mówi, zrób ze mnie czarnego karła o azjatyckich korzeniach i dawaj, bawimy się w Neonatę. Albo miej Obfuscate na dostatecznie wysokim poziomie, przecież WSZYSCY nie chodzą z tym ciągle włączonym, oczy by pewnie zaczęły świecić. Więc jeżeli dobrze rozumiem: Ignorowanie nowej edycji bo stara edycja zezwoli mi na zrobienie czegoś - Dobrze, dopuszczam. Zrobienie czegoś, co nie zgadza się do końca z założeniem sesji, ale pozwoli na dodanie kilku nowych warstw intrygi i niebezpieczeństwa ( z założeniem, że gracz wie co robi i odegra to dobrze co już MG ocenia)- źle, nie chcę tego widzieć.
__________________ Mother always said: Don't lose! | |
13-08-2017, 18:15 | #9 |
Reputacja: 1 | Peace & Love. Moja logika z Unboundable. Jeżeli uważam że coś ma szansę fajnie zadziałać w konkretnej przygodzie, dopuszczam wbrew podręcznikowi na potrzeby tej jednej przygody. Moja logika z Red List: Jeżeli uważam że coś nie ma szansy fajnie zadziałać w konkretnej przygodzie, nie dopuszczam pomimo podręcznika na potrzeby tej jednej przygody. Czytam to kolejny raz i dalej mam wrażenie że to ta sama logika. Zrozumiałem to dokładnie tak jak napisałeś. Nie jestem pewien dlaczego twierdzisz że było inaczej. Pozwolę sobie powtórzyć założenie tego twierdzenia: sesja dla wampirów-neonatów Camarilli. Nie dla postaci podszywających się pod nie, nie agentów Sabatu i nie wampirów Wschodu. Neonatów. Postać którą opisałeś nie jest neonatą. I/albo nie jest z Camarilli. Nie, nie rozumiesz dobrze. Ciągnę pomysły ze wszystkich edycji, ba, innych gier i nie zawaham się ich użyć dla większej frajdy. Jak w logice wcześniej. Jak to pomoże, to mogę dodać że odrzucenie takiej postaci gracza wcale nie oznacza że mam coś przeciwko żeby był taki NPC.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 13-08-2017 o 18:42. |
13-08-2017, 18:59 | #10 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Do tego Podręcznik do Red Listy wyraźnie mówi, że możesz dodawać ponad te 13, ponieważ nie miałoby sensu gdyby nie można było. To nie jest ranking "Najwredniejsze wampiry na świecie" tylko lista zagrożeń, wśród których jest Ghoul Łowca. Cytat:
__________________ Mother always said: Don't lose! | |||