lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Świat Mroku (http://lastinn.info/swiat-mroku/)
-   -   Wraith: The Oblivion opinie i dyskusje o systemie (http://lastinn.info/swiat-mroku/18673-wraith-the-oblivion-opinie-i-dyskusje-o-systemie.html)

Slan 01-12-2019 17:53

W sumie jeden z bardziej poztywnych sytemów, w sumie tradycyjna opowieść o duchach chcących załatwić swe sprawy + zły sytem im to utrudniający. Nic Realnie mrocznego.

archiwumX 01-12-2019 22:44

To można powiedzieć o całym WOD'zie jest reklamowany mhhromkiem, cokolwiek by to znaczyło, ja widzę... wygrzew.

Slan 02-12-2019 08:23

Tu raczej chodzi o to, że ludzie mylą mrok z dramatyzmem. Dużo mroku e Wraithu to dramatyzm, coś co ma po postu podnieść stawkę w sesji. Po za tym należy pamiętać o... nie mogę znaleźć tego tekstu Gombrowicza, ale Wraith bazowo to nadal mrok ładny i czysty, nie ten prawdziwy, którego unikamy. Np. granie postacią, której dziecko jest śmiertelnie chore przeniesie nas na o wiele dla mnie za wysoki poziom... Chyba, że szukamy tu lekarstwa.

Bo właśnie cały Owod jest wielką opowieścią o nadziei, o golkondzie, zwycięstwie, wstąpieniu i w końcu trancedendecji. Bo właśnie to beznadzieja i trywialność czynią mrok prawdziwy.

archiwumX 02-12-2019 09:19

Mi Raaz: Ten post nie ma związku z dyskusją. Proszę wrócić do tematu.

Kiedy widzę ilustracje w Wampirze Maskaradzie to czasami nasuwają się skojarzenia z Buffy... a co się dzieje w Wilkolaku to się boje nawet o tym myśleć.

PeeWee 02-12-2019 17:15

Z mrokiem w Świecie Mroku jest jak z tru black metalem. Można się spierać, ale do niczego to nie prowadzi.

Świat Mroku to dla mnie przede wszystkim modern gothic, albo jak kto woli gothic punk. Te określenia o wiele lepiej definiują świat gry, moim zdaniem. Gotyk to wszak właśnie granie na emocjach, pewne przerysowania charakterów, zabawa grozą i straszeniem.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że ten sławny mrok wynikał głównie z tego, że w chwili, gdy gry powstawały, to najpopularniejsze systemy to były heroiczne fantasy, gdzie rycerze i elfy plądrowały lochy. W takim zestawieniu WoD jest faktycznie mroczny.

Do tego jeszcze dochodzi bardziej poważne, czy może lepiej powiedzieć teatralne, podejście do odgrywania ról, zarówno przez MG, jak i graczy. I stąd też zrodziło się mylne, moim zdaniem, pojęcie elitarności systemu.

Jak już zauważył Johan Watherman, czy to w Wampira, czy Wraith da się grać i bardziej pulpowo i bardziej romantycznie, czy też właśnie bawiąc się emocjami i próbować wczuć się w istoty, które muszą żyć, zabijając innych, czy zagubione w zaświatach dusze.

Co do Wilkołaka, to najmniej go lubię i jedyną cechą ratującą ten system w moich oczach jest istnienie Umbry. Bez niej Wilkołak to nic innego jak ekologiczny wygrzew :D

Johan Watherman 02-12-2019 17:48

Ważna w WoD jest też stylizacja. Nie tylko sposób prowadzania narracji, lecz to jak co ma wyglądać. Duszna uliczki, gotycka architektura kontrastująca z ćpunami na ulicach, dziewczyny w potarganych rajstopach, naćpani muzycy, wykolczykowani łowcy... To ważny element który niestety często wielu narratorów zatraca. Wystarczy spojrzeć na niektóre ilustracje z podręczników lub archetypy.
Nie będę offtopował o wilkołaku, temu tylko powiem, że długo też miałem do niego ambiwalentny stosunek, do czasu gdy przemyślałem sobie, iż w sumie mam alergię na amerykański szamanizm w popowym wydaniu, a na same kłaki ;) Nasze europejskie wiki są spoko :D
Co do Upiora, wrzucę ciekawostkę, o której pewnie większość wie - rodzina wschodu jest de facto upiorami. I o ile w głównej linii wydawniczej upiora temat "zombie" jest tylko trochę zarysowany i brak im społeczeństwa, to wschodnie wampiry mają to wszystko. Oczywiście, Kuei-jin zazwyczaj uciekają z tysiąca piekieł, nie ze znanych powszechnie rejonów mrocznego królestwa jadeitu. Posiadają P'o które de facto jest cieniem - tylko w wydaniu azjatyckim (cień Azjatów się różni, zresztą azjatycki wod ogólnie jest setką różnic w porównaniu do zachodniego).

PeeWee 02-12-2019 18:56

Rodzina Wschodu też się u nas niestety nie przyjęła. A co by nie mówić, to jest to fascynujący świat zupełnie inny od europejskiego wampira.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że Zaświaty w Upiorze, to nie tylko europejskie mity, symbole i odniesienia. W Zaświatach mamy wiele królestw, które oddają wyobrażenie różnych kultur na życie pośmiertne.
Mamy więc Królestwo Gliny, czyli Australię z niemal całkowitym pustkowiem skrytym, gdzieś w odmętach Nawałnicy.
Jest Bush of Ghosts, czyli odpowiednik Afryki. Jest Jadeitowe Królestwo, czyli cała Azja z cesarzem, który marzył o nieśmiertelności i przygotował sobie za życia armię z którą podbił Zaświaty i teraz rządzi niepodzielnie w tamtym rejonie.
Królestwo Obsydianu, to z kolei Ameryka Środkowa i tutaj na scenę wchodzi cały panteon Majów, Olmeków i innych ludów z tamtego rejonu.
I na koniec najstarsze Piaskowe Królestwo, czyli Egipt w którym przebywa Set i Ozyrys. Tutaj można budować i prowadzić kroniki w których będą liczne nawiązania do Wampira i Maga.

Do tego oczywiście można sobie stworzyć własne królestwa nawiązujące do różnych mitologii i wierzeń. Spektrum możliwości przeogromne.

Ale przecież Wraith jest niegrywalny, nudny i wszyscy taplają się w emocjonalnych fekaliach.

corax 04-12-2019 09:49

Rodzina Wschodu z mojego doświadczenia przyjęła się bardzo dobrze. Grałam i prowadziłam KOTE przez wiele lat. Z tego co pamiętam tak w krakowskim jak i warszawskim LARPie pojawiali się zarówno kuei-jin i dhampyry.

Mam jednak wrażenie, że na popularność samego Wraitha (Orpheusa z resztą też) wpływa raczej brak znajomości/zrozumienia systemu połączone z aspektem psychologicznym: tj. podświadomej (i irracjonalnej) obawy przed śmiercią jako zjawiskiem i związanymi z nią tematami. To ostatnie nie jest żadnym zarzutem, raczej dość powszechnym zjawiskiem.

W odniesieniu do wspomnianej przez Johana Rodziny Wschodu ich byt nawet jako demonów z ciemniejszą stroną księżyca na ramieniu jest zdecydowanie bardziej materialny, namacalny co może mieć wpływ na odbiór graczy przez pryzmat grywalności. Wraith może sprawiać wrażenie efemerycznego i nie-do-ogarnięcia a to z kolei prowadzi do spłycenia możliwości tego kawałka WoDa.

Jak stwierdzili przedmówcy jak zwykle wszystko zależy od podejścia MG i zaangażowania graczy. Można z Wraitha zrobić super ciężką sesję do umęczenia psychicznego graczy, można zrobić nieco lżejsza, nastawioną na eksplorację świata z innej perspektywy niż całkiem materialna. Jak dla mnie Wraith jest po prostu kolejnym etapem w cyklu Świata Mroku, pozwalającym rozszerzyć perspektywy BG o całkowicie nowe aspekty.

Brilchan 04-12-2019 21:54

Cytat:

Co wypowiedzi Brilchana to za bardzo nie mam co podejmować polemiki. Bardzo trudno dyskutuje się nie z faktami lecz opiniami i wewnętrznymi odczuciami.
Cytat:

Ale przecież Wraith jest niegrywalny, nudny i wszyscy taplają się w emocjonalnych fekaliach.
Johan , PeeWee mam wrażenie że trochę personalnie potraktowaliście krytykę systemu który po prostu się nie sprawdził i którego większość graczy nie polubiło(to fakt nie moja opinia).

Mea Culpa może wyraziłem się zbyt dosadnie zrobiłem mały research na temat systemu żeby móc lepiej formułować moje wnioski. Skądś jednak trzeba było zacząć więc nie czuje się jakoś szczególnie winny że zacząłem od "czarnej legendy" / Gombrowiczowskiej Gęby tego systemu.

Pomyliłem się w jednej sprawie wydawało mi się że świat Wraitha to jedyne życie pozagrobowe w uniwersum Świata Mroku jeżeli nie jest łakiem. Okazuję się że większość istot trafia do nieokreślonego życia pozagrobowego o które Upiory muszą walczyć. Irytowało mnie bo sądziłem że po tych wszystkich cierpieniach i crapsack world jaki jest konieczny do tego żeby ten setting był funkcjonalny po śmierci większość ludzi jest jeszcze przerabianych na duchową stal i cierpi przez wieczność jako popielniczka albo miecz.

Okazuję się że trzeba spełnić bardzo specyficzne warunki żeby stać się Upiorem więc tu się pomyliłem.

Faktem jest że jest to najmniej popularny system starej linii tak przynajmniej wynika ze wszystkich źródeł i wywiadów do jakich udało mi się dotrzeć. Lubię sobie jednak wyszukiwać różne informacje, opinie oraz recenzje poprzez filmiki na YT czy inne artykuły w fanowskich stronach ponieważ chciałem zrozumieć co też w tym systemie może być warte tak silnego przywiązania.

Znalazłem serie argumentów fanów (część z nich wy tutaj przytoczyliście) prawdą jest że w tej grze było sporo dobrych pomysłów ale inne systemy zarówno w tej samej linii wydawniczej albo w innych lepiej rozwinęły te pomysły stąd nie warto moim zdaniem zawracać sobie głowy tym systemem:

Argumenty ZA tym systemem

1. Ostateczny cel jest bardzo osiągalny tz. dobre zakończenie dla BG to rozwiązanie wszystkich swoich spraw na ziemi i przejście do następnego świata jest łatwiejsze niż cele w innych systemach wampirowi bardzo trudno osiągnąć Glaconde, Magowie raczej nie pokonają Technokracji a wilkołaki Pentexu w podręcznikowej wersji gry chyba że mamy scenariusz Time of Judgements albo takie założenie sesji.

Tu przyznaje że to rzeczywiście zaleta której nie zauważyłem bo dla mnie jest to wada ponieważ lubię wracać do postaci z innych sesji przerabiać je czy jakieś części ich KP do innych rozgrywek ale tak to jest osobista preferencja i tu dam upiorowi plusika że się wyróżniał.

Wydaje mi się jednak że tutaj lepiej sobie poradziły Mumia czy Demon (szczególnie Fallen poruszał tematy moralności o które zahacza Upiór )

2. Ciekawy świat. Osobiście nie widzę nic ciekawego w skrzyżowaniu Procesu Kafki z obrazami Beksińskiego (jedna z ilustracji to dosłownie włożenie Punka z gołymi plecami w obraz śp. Malarza) ale dobrze rzeczywiście niektóre rozwiązania mogą się podobać ten świat został zachowany w Orfeuszu i można go tam dokładniej zbadać mało tego pomaga się nawet duchom przedostać na drugą stronę!

3. Mechanika i fajne moce - Są o wiele lepiej dopracowane i zbalansowane w nomen omen duchowym następcy z Kronik Mroku Geist the sin Eater który bardzo kreatywnie rozwiną dobre pomysły z Upiora.

4. Dojrzała gra dla dojrzałych graczy poruszająca tematykę śmierci, pogodzenia się z nią oraz umiejętności przeżycia żałoby i " dalej pójścia" tu znów lepiej te koncepty rozwinął Geist który dodatkowo został wzbogacony o większy rozmach psychologiczny. Jeżeli nasz upiór pogodził się ze śmiercią odchodził w stronę światła w jeden kanoniczny sposób. Geist już przy samym tworzeniu postaci zwraca uwagę że są różne rodzaje śmierci oraz różne rodzaje przeżywania żałoby.

Tak naprawdę jedyne dwa przykłady w których Upiór ma przewagę nad innymi systemami to scenariusz gdzie gracze i MG chcą zrobić fabułę w stylu serii Kruk albo sesje o Upiorze Poltergaiście który opętuje dom tak jak w klasycznych horrorach. Do tego ten system nadaje się idealnie i nic go nie przebije. Inne zalety są lepiej zrobione i rozwinięte w innych systemach

Tak jak zostało tu napisane rzeczywiście klimat zależy od graczy i MG sam na tym forum grałem w Żula Zaciemnienie polską parodie ŚM o przaśnych alkoholikach a wyszła z tego absurdalna powieść moralna o szaleństwie i uzależnieniu. Także jestem pewien że w Upiorze da się poprowadzić Pogromców Duchów, Ghost Master (taka gierka na PC) lub film akcji ale odstręcza mnie od tego systemu ten duży nacisk położony na wewnętrzną walkę śmierć i smutek. Fani nie na darmo przezwali system "Big grey book of deppresion" a system się nie sprzedawał bo choć sporo osób lubiło edgines świata mroku to Upiór był chyba zbyt "realny" ? Dla większości osób.

Dobra wrzucę tego posta bo już od paru dni go piszę.

Trochę filmików:

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=OC5mLqR2Sxk[/MEDIA]

Z tego czerpałem info o plusach które widzą fani

Wywiad z jednym z najważniejszych twórców świata mroku w tym drugiej edycji przeprowadzony przez faceta który teraz pracuje dla WW i Onyxa

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=ynJFZcmfpZw&t=23s[/MEDIA]

Ten sam gość pisał do 20 edycji można też znaleźć jego recenzje pierwszej edycji

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=oFRUmpp0I3c[/MEDIA]

Ładnie podsumowanie dlaczego Geist mi się bardziej podoba od Upiora upiór jest o śmierci Sin Eaters jest o życiu i świętowaniu życia

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=v-hJ66Wyep8[/MEDIA]

Mógłbym jeszcze poruszyć parę tematów ale na razie starczy

Slan 05-12-2019 15:12

Wraith nie jest aż tak mroczny, choć trochę usiłuje chwycić za wiele srok za ogon, zwłaszcza cień by pasował do maga.
Geit jak geist, teoretycznie można grać duchami w chodzie, choć ich los może być wcale nie lepszy niż wraithów mimo braku Hierarchi czającej się za plecami.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:45.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172