Głos na Malkavianów za to że mają tak fajnie poprzestawiane w główkach. :)

Najbardziej przypadł mi do gustu Toreador. Przede wszystkim dlatego, że przedstawiciele tego klanu starają się zachować jak najwięcej człowieczeństwa. Pogoń za człowieczeństwem, niemożliwa do zrealizowania, ale przecież ukazująca największą stratę wampira, naśladowanie ludzi, nawet karykaturalne, branie udział w życiu społeczeństw, nawet kompletnie bezsensowne, jest dla mnie wyrazem pustki, którą każdy wampir stara się zapełnić. Kiedy ja odgrywam wampira staram się zapełnić jak wyżej, dlatego wybieram Torreadorów, którzy najbardziej pasują mi do tej roli. Ich sztuka to dla mnie właśnie wyraz takiego poszukiwania sensu, który jest dla mnie stosunkowo zrozumiały. Lubię Torreadorów za ich bliskość z ludźmi oraz za wrażliwość na piękno. Lubię także Brujahów, Ventrue oraz odszczepieńców Lasombra. Jak widać zdecydowanie preferuję Camarillę. Cóż, nie lubię grać postaciami Sabatu i ogólnie wampirami, które, po ludzku rzecz biorąc, są złe.

Oczywiście Torreador, zresztą po nicu widać, taki piękny, wysublimowany i dekadencki klan. Moim zdaniem bardzo klimatyczny, dobrze odegrany to kwintesencja wapmpryzmu.

Głos na pierniczki z zakalcem, paskudztwa niestrawne. Z niewyjściowym wyglądem sytuacje spoleczne, sa dość utrudnione, nauczuć się kombinowania trzeba.

Moje głosy oddaje na Ventru za ich intrygi i rządzę władzy jak i Assamitów za odrębność i tajemnicę jaka okrywa ten klan.

Torreadorzy intrygi i żądza władzy? :>

Ja mam w sumie 3 ulubione klany ze starego WoDa Tremere, Ventrue, Malkavianie. Jednak czasami grywam innymi klanami, to już zależy jaka mi postać do główki wpadnie :)

Może torreadorów pomyliłeś z Lasombra, Ventrue lub Tremerami? \'|

Ja też mam kilka swoich ulubionych. W ankiecie zagłosuje na Brujah, ale lubie też Torreadorów i Ventrue.

Czemu Malkavianie znowu cieszą się największą popularnością? Jakie to tendencyjne -_-\'

Hmm Malkavianie są ciekawym klanem, jednak są dość trudni do odegrania. Po prostu wiele osób robi z nich za wielkich wariatów. Czasami na sesji wychodzi, że ten klan staje się takim Comic relief, co w rozsądnych ilościach może pomóc, ale najczęściej zabija klimat.

Malkaviana dość latwo można "przegrzać", uczynic z niego, ot zwyklą komiczną kukłę, na dluższą metę nużącą i przewidywlną do bólu. Z tym całym ich szaleństwem jest wlaśnie ten problem, iż w większości przypadków wychodzi takie "hehehehe hahahaha srutututu", błąd, wielki i notorycznie powtarzany.
Zaraz po Potworkach mój ulubiony klan, trudny i wymagający wielkiego skupienia w tworzeniu i prowadzeniu.
. Oczywiście musze się z tym zgodzić, tylko niech te wszystkie "manewry" zostana osadzone w rozkosznej osobowości danego osobnika, mniej powierzchownej, bardziej "trzewiastej".

Własnie miało być Ventru pomyliłem się po prostu. Już poprawiłem tamten post. :D