Ulubiony Klan
 

Jak widać w temacie ankieta dotyczy ulubionego klanu w Wampirze. Jak będziecie głosowac, to od razu machnijcie jakieś wytłumaczenie - dlaczego akurat ten :P Na końcu będzie można wybrać najpopularniejszy klan na podstawie Waszych głosów ;)

EDIT:
Chociaz lubię kilka klanów, najbardziej chyba lubię Torreadorów, zaraz za nimi Tremere (za magię ;) ). Ale Torreadorzy zachwycili mnie głównie dzięki Lestatowi i manią uwielbienia piękna. Niemocą twórczą i tęsknotą za słońcem :-) Piękne jest to, gdy wampir zapomina o świecie i rzuca wszystko czekając na wschód słońca...

No ja co prawda jestem goła w tych sprawach, ale pozwoliłam sobie zagłosować na podstawie wiedzy jaką zyskałamz komputerowego Wampira. Wybrałam Malkavian, bo zawsze lubiłam postacie niestandardowe, a już obłęd to w ogóle jest fajny :D No a poza tym, granie Malkavianem to nie lada wyzwanie... i dla gracza, i dla prowadzącego :)

bleh. :. nie znacie się :. Nosferatu :D taki straszny taki zły taki :twisted: dotego chyba najbardziej hollywoodzki po Drakuli :D

Muszę się zgodzić, i to w pełni. Ja również jestem wielkim pasjonatem szczurów (jak to dumnie brzmi :lol: ). Może nie tyle za ich "hollywoodzkość", ale dobrą perspektywę grania czymś, co nie jest ze swej Wamprzości dumne, bo jest silne, potężne, piękne, i w ogóle. Lubię ich za ten ich stereotypowy pesymizm do życia, izolację od świata zewnętrzego i ignorancję do pozostałych klanów, chociaż mogą se okazać dla nich bardzo przydatni...

Oczywiście Malkawian, tak samo jak Pariasi ale tych tu nie ma. Tak naprawdę Lestat był Malkavianem z dość specyficznym zaburzeniem psychicznym. Moment przemiany Lestata i zachowanie jego "Ojca" ("Wampir Lestat") ostatecznie w tym utwierdza (taki przytyk do postu Milly). Pewien sentyment czuje też do Toreadorów, z tego klanu był mój pierwszy wampir.



8)

Szanuję Nosferatu za to, ze znaleźli swoje miejsce. Lubię Malkavianów za ich szaleństwo. Kocham Matadorów za ich miłość do sztuki. Ale najbliżsi mi są Gangrele - miłujący przyrodę, żyjący w zgodzie ze światem. Dzicy, a jednocześnie opanowani i dbający o siebie nawzajem, gotowi do poświęceń za klan i Camarillę. Włóczędzy bez stałego miejsca, wolni pod każdym względem. Cieszą się każdą chwilą istnienia, które przecież może skończyć się za rogiem, memento mori. Za to ich lubię i oddałam na nich swój głos. Dziękuję.

W takim razie ja myślę zupełnie inaczej niż większość z was. Otóż najwspnialszy klan według mnie to Ventrue. Czyż może być cos wspanialszego od klasy, wrodzonego piekna, dostojeństwa, a jednoczesnie władzy i siły. Któż może rywalizować z templariuszami, czy margrabiami. Bogaci i godni. A do tego wszystkiego dyscypliny: Prezencja i Dominacja. Czy moze być piękniejszy moment w grze gdy stoisz na czele tysięcznych armii, przemawiasz do Twych żołnierzy, a oni "spijają kazde słowo z Twoich ust", wiedząc iż za chwilę właśnie dla Ciebie zginą walcząć przeciwko innowiercom.
Dlatego tez zawsze grywam Ventrue.
PS. Jest to jedyny system w którym zawsze gram tym samym klanem (rasą, profesja, itd.)

Malkavianów :D Szaleni i obłąkani... Coś w tym musi być ;) Słyszałem kiedyś o bardzo ciekawej postaci... Gość chodził w czapeczce ze śmigiełkiem i jeździł na 3-kołowym rowerku... :lol:

Raczej nie sa bardziej przerażający niż Tzimisce- po prostu wyglądają odstreczająco.

Gangrel, najbardziej dzicy i wolni... Najlepiej mi się nimi gra, chyba mam z nimi najwięcej wspólnego :)

Poza tym są najmniej ograniczani przez Camarillę..