lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Systemy postapokaliptyczne (http://lastinn.info/systemy-postapokaliptyczne/)
-   -   Ekonomia Postapokaliptyczna (http://lastinn.info/systemy-postapokaliptyczne/14110-ekonomia-postapokaliptyczna.html)

Aschaar 16-04-2014 13:03

Cytat:

Napisał Leminkainen (Post 492242)
Oczywiście sytuacja dla ludzi spoza społeczności byłaby bardziej skomplikowana, ale miasteczku byłby ośrodek handlowy w którym zostawiałoby się gamble w zamian dostając weksle.

Niekoniecznie. Równie dobrze spisywałaby się "praca za zakupy". Umiejętności są jedyną walutą, którą każdy posiada zawsze. Niezależnie od warunków. Jeszcze w latach 60 w Polsce (nie tylko na wsiach) popularni byli podróżujący rzemieślnicy czy to ostrzący noże, czy naprawiający buty czy maszyny. Również obwoźnych sprzedawców było sporo. Nie można również zapomnieć o typowych wagabundach np. cyganach - podróżujących tabunami i oferujących swe usługi i towary.

Leminkainen 16-04-2014 13:39

Ano zawsze można przerzucać obornik brahminów :wink:

Swoją drogą kolejny ginący zawód który spotkalibyśmy na swojej drodze to pobieranie myta na mostach. Grupka uzbrojonych ludzi zajmuje most, rozwija kolczatkę i zasieki po czym ogłaszają wszem i wobec że mają prawo do danego mostu i zaczynają pobierać opłaty za przejazd. Jasne można zakwestionować ich prawo ale wtedy dojdzie do walki której skutki mogą być bardziej kosztowne niż zapłacenie paru gambli za przejście.

Reinhard 16-04-2014 17:39

W Polsce czasów zaborów trafiali się obwoźni handlarze norymberszczyzną - niskiej jakości produktami żelaznymi, jak gwoździe, noże, młotki, podkowy, igły, narzędzia rolnicze itp. W Norymberdze były zakłady nastawione na masową taniznę. Coś takiego może swobodnie istnieć w Federacji albo NY, gdzie dostęp do metalu jest dość dobry. Agent Posterunku również może podróżować jako taki handlarz.
Inna rzecz z XIX wieku: tzw trade rifle. Były to proste karabiny (tanie w produkcii) i skonstruowane tak, by nie wytrzymały za dużo sezonów. Sprzedawano je głównie Indianom. W grze "Morrow Project" potęga gospodarcza Ameryki postapo, Kentucky Free State, sprzedaje takie karabiny w swoich faktoriach. Są one konstruowane tak, by nie były lepsze od broni wojska Kentucky i by nie były zbyt trwałe.

Co do prac jako waluty, przychodzi mi na myśl kilka, które są do zrobienia na wsi niemal zawsze: przygotowanie opału (wyprawa do lasu, ścięcie drzewa, zebranie chrustu na rozpałkę, pocięcie drzewa, ułożenie), przyniesienie wody (przy zwierzętach gospodarskich i gotowaniu na kilka osób, bez studni na podwórku to codzienna harówka), gotowanie i pranie (metodami tradycyjnymi to robota na pół dnia), obrządek, a w realiach Neuro - poprawianie i polepszanie fortyfikacji, zakładanie pułapek na zwierzęta i sprawdzanie ich, polowanie, patrolowanie i straż (coś dla rekonwalescentów), uczenie nie tylko dzieci.

Leminkainen 16-04-2014 20:33

myślę że w wioskach mogą być proste pralki mechaniczne, choćby rowerowe (jak w artykule o bicimaszynach który ostatnio podrzucałem). Bogatsi mieliby własne, biedniejsi musieli by się dogadywać co do dni użytkowania. Tam gdzie ten luksus występuje można by też skorzystać z elektrycznych.

archiwumX 16-04-2014 23:20

Cytat:

Napisał Leminkainen (Post 492242)
Lokalni korzystali by z zeszytu - po zbiorach sprzedawali by plony do "sklepu" w zamian dostawaliby wpis do zeszytu i przez najbliższe miesiące mogliby robić w tym "sklepie" zakupy których wartość byłaby odejmowana od zapisu w zeszycie.

Takie rozwiązanie wymaga sporego zaufania do stron transakcji i do trwałości "kursów wymiany" towarów.

Leminkainen 17-04-2014 12:27

Tak, to wymagałoby sporej dozy zaufania więc taki układ najczęściej można by spotkać w ustabilizowanych społecznościach

Lost 17-04-2014 12:49

A co Panie i Panowie myślicie o liczbie ludności w przeciętnym miasteczku, wsi, osiedlu?
Dziesiątki, setki, a tysiące zarezerwowane tylko dla największych społeczności?

Aschaar 17-04-2014 13:05

To zalezy. Od rzeczywistości w jakiej się poruszamy.

Jeżeli jesteśmy w Neuroshimie z tym promilem ocaleńców to będą to właśnie te kilkanaście osób na osiedle, kilkadziesiąt na miasteczko i kilkaset na taki Nowy York.
Jeżeli jest to rzeczywistość "Elegy Beach" czy "Long way Home" to mamy już kilkaset na osiedle, kilka tysięcy na miasteczko i kilkaset tysięcy na "stolicę"...

Reinhard 17-04-2014 14:39

Myślę, że ilość ludzi zależy też od ilości żywności. Grupy łowiecko - zbierackie nie będą liczyły więcej niż kilkanaście osób. Podobnie, jeżeli ziemie są gorsze (można wtedy wypasać bydło i prowadzić uprawy na lepszych spłachetkach ziemi). Akurat te drugie wspólnoty zapisały się w tradycji USA - rodzina hodowcy bydła, trochę pomocników/robotników sezonowych tworzyło wspólnotę. Przy lepszych ziemiach powstaną różne odmiany tego, co dziś nazywamy spółdzielnią farmerską - kilka rodzin koordynujących swoje wysiłki i razem prowadzących np. hodowlę krów mlecznych albo koni pod wierzch i pociągowych. Taka wspólnota to już kilkadziesiąt osób i baza pod wymianę handlową - wy nam sery i nabiał, my wam konie pociągowe itp.

Trochę inaczej może wyglądać na terenach miejskich. Tam ludzi zawsze było więcej, i życie ludzkie ma mniejszą wartość. Weźmy "Sons of Anarchy", dodajmy im drugie pokolenie (w sumie będzie kilkadziesiąt osób) i dajmy im kontrolować to, co pozostało z ich miasteczka (dajmy na to 500 osób). Jeżeli "prominenci" nie będą prowadzili gospodarki rabunkowej, system ten może być stabilny.

Leminkainen 17-04-2014 15:21

Jednym z problemów które się napotka jest to że mała społeczność (jak samotna farma) jest bardziej podatna na ataki z zewnątrz. Wydaje mi się że byłaby tendencja raczej do zbierania się razem.

Swoją drogą w suplemencie autorzy rakiem wycofują się z niezdatności świata do życia więc ten jeden promil to może też trochę przesada.

USA oficjalnie mają obecnie 317 845 000 (w sumie powinno się doliczyć Meksyk i Kanadę bo tam też jest szansa na przeżycie. Moloch i Neodżungla nie rozrosły się w ciągu dnia) jasne większość z tego mieszka w miastach które mocno oberwą arsenałem ABC sporo dorwą później choroby ale ogólnie stawiałbym raczej na % niż promile


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:47.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172