lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Systemy postapokaliptyczne (http://lastinn.info/systemy-postapokaliptyczne/)
-   -   Za 30 min spadną bomby. Co robisz? (http://lastinn.info/systemy-postapokaliptyczne/17086-za-30-min-spadna-bomby-co-robisz.html)

Pipboy79 25-05-2017 23:39

Za 30 min spadną bomby. Co robisz?
 
Siemka :)


- Zainspirowany ostatnimi tematami założonymi przez Lemiego postanowiłem otworzyć kolejny. Zresztą, gdzieś, kiedyś czytałem chyba w "Suplemencie" do neuro, że tego typu pytania czy ich zestawy były kiedyś modne. Jak tak to mnie to jakoś ominęło :)

- Ale do rzeczy. Wątek mniej więcej starałby się pobawić w taką symulację ludzkich zachowań w momencie komunikatu, że zaczęła się III Wojna Światowa i już odpalono rakiety. Rakiety międzykontynentalne mają zasięg ok 10000 km i większy i pokonują ten dystans w ok pół godziny. Stąd ten właśnie czas. Są oczywiście i inne pociski z bronią nuklearną które mogą uderzać szybciej ale na potrzeby tej dyskusji powiedzmy, że mamy do dyspozycji te pół godziny.

- No i zaczynamy tak z tego własnego domu czy pracy. Powiedzmy, że u każdego jest 12 w południe, w środku tygodnia. I masz te 30 min. I co robisz?

- W sumie tak dla rozrywki i fabularnej zabawy ten temat ale może ciekawe rzeczy z tego wyjdą :) Kto wie, może jak temat chwyci to się jakoś pociągnie i inne podobne tematy w tym stylu :)


---



Gdzie jestem?

O 12 w południe w środku tygodnia zazwyczaj jestem u siebie w domu zbierając się do roboty.


Co robię?

- Gdybym padła wiadomość, że mamy 30 min zacząłbym się ubierać i zbierać. Zgarnąłbym do plecaka jak leci trochę puszek i napojów z półki. Złapał jakąś kurtkę czy inną bundeswerę na drogę. I myślę, że by z 10 min zeszło mimo wszystko. Gdybym był sam pewnie wziąłbym rower i starał się jechać na południe by wyjechać z miasta. Zakładałbym, że jeśli już to pobliski Oxford byłby celem ataku. Nie ryzykowałbym że nie będzie. Mam świadomość, że równie dobrze głowica może zejść i trafić gdzie indziej np. w miejsce gdzie bym się akurat znajdował. Ale może nie? Może się uda? Myślę, że na samą jazdę miałbym z 15 min. Przez ten czas mógłbym przejechać gdzieś z 10 km pewnie. Wg GM w linii prostej jest to jakieś 6 - 7 km od miejsca zamieszkania i jakieś 10 km od południowych granic Ox i jakieś 14 - 15 km od centrum Ox.

- Gdzieś jadąc już pewnie rowerem "w biegu" starałbym się pewnie zadzwonić do swoich bliskich by ich ostrzec jeśli nie wiedzą. Nie wiem czy udałoby mi się dodzwonić do brata który jeśli jest w pracy powinien mieć przy sobie telefonu. Ale może by miał albo przerwę.

- Gdybym zdecydował się uciekać z ludźmi u których mieszkam pewnie skorzystałbym z ich samochodu. Wtedy zapakowanie czwórki ludzi zeszłoby pewnie dłużej przy założeniu, że też zdecydowaliby się od razu uciekać i nie woleliby zostać na miejscu. Gdyby tak było straciłbym czas na przekonywanie i nadal musiałbym skorzystać z roweru. Myślę, że w optymalnej wersji byłoby może z 10 min jazdy samochodem. Właściwie pewnie wielu ludzi miałoby podobny pomysł więc pewnie zrobiłby się korek już przy wyjeździe z osiedla. Nie wiem więc czy zajechalibyśmy dalej niż rowerem.

- Więcej pewnie przez ten czas nie zdążyłbym zdziałać.

Hawkeye 26-05-2017 08:33

Otwieram wódkę, obalam litr albo dwa na raz, bo w sumie w 30 minut, nic nie zdążysz zrobić, jeśli bomba ma walnąć gdzieś blisko ;)

Polecam się pobawić
NUKEMAP by Alex Wellerstein

Autumm 26-05-2017 10:39

Umieram.

Bounty 26-05-2017 10:47

Hawkeye, super stronka. Polecam przetestować "Tsar bombę". W jej przypadku nawet nie ma co próbować uciekać. ;)

W przypadku mniejszej atomówki wszystko zależy gdzie mieszkasz. Zakładając, że bomba spadnie na centrum miasta to jeśli się mieszka na obrzeżach można próbować zwiewać. Najlepsza opcja to skuter/motocykl, żeby nie utkąć z innymi uciekającymi w korku. W ostateczności rower (w niecałe pół godzny można z 10 km ujechać).

Amon 26-05-2017 13:33

siedzę na last in

Googolplex 27-05-2017 15:05

Jadę/idę do centrum miasta.

Najprawdopodobniej to właśnie tam spadnie bombka, a ja chcę być jak najbliżej, by wyparować nim poczuję ból.

Leminkainen 27-05-2017 23:55

Właśnie się zastanawiam jak tam ma się umocniona piwnica w domu moich rodziców, poniemiecki dom, jedno z pomieszczen piwnicy ma strop umocniony dwuteownikami oraz mur oporowy (chyba, nie jestem pewien definicji - solidny ceglany mur osłaniający okno od piwnicy) piwnica powinna mieć zapas weków więc jest jakaś szansa.

Cytat:

entrum miasta.

Najprawdopodobniej to właśnie tam spadnie bombka
Zależy, w przypadku wariantu zimnowojennego w którym uderzenie nuklearne ma być przygotowaniem pola walki dla pancernego walca celem będą obiekty strategiczne, więc nie centrum miasta tylko magistrale kolejowe (torom kolejowym bardziej zaskodzi krater niż podmuch)

Zawsze to lepiej wygląda PR "naszym celem nie były miasta i ludność cywilna tylko infrastruktura i zgrupowania wojsk, to że przy okazji bombardowania zgineło kilkaset tysięcy cywili jest tylko ubocznym skutkiem nad którym straszliwie ubolewamy, cała wierchuszka parti/rada ministrów/nasz miłościwie panujący wódz cały ranek płakali jak stado krokodyli"

Choć w miasta celowaliby w przypadku gdyby celem było zasianie terroru albo "wywrócenie szachownicy" w przypadku przegranej (coś w stylu pokonaliście nas w konwencjonalnej wojnie? Ok jak nie możemy mieć ziemi dla siebie to wy też nie będziecie mieli)

no cóż w drugim przypadku to jak głosił kawał z czasów zimnej wojny, jedyne co możesz zrobić to zarzucić koc jak peleryę na plecy i czołgać się powoli w stronę cmentarza

brody 28-05-2017 00:44

Po pierwsze wątpię, by w ogóle ogłoszono, że za pól godziny spadną bomby, One po prostu, by spadły. A ja zginąłbym akurat tam gdzie stoję.

Jednak gdyby faktycznie dowiedziałbym się, że mam 30 minut na szukanie ratunku. To szukałbym najgłębszej piwnicy w okolicy. Stacji metra, podziemnego tunelu, czegokolwiek co pozwoliłoby mi przetrwać pierwsze uderzenie.

W takiej sytuacji nie ma, co myśleć o następnych godzinach, dniach. Liczy się tylko to, czy przeżyjesz pierwszy atak.

Gdyby to się udało, to wyszedłbym na powierzchnię po 2-3 dniach. I dopiero wtedy szukał środków do dalszej egzystencji. Wody, żywności, leków.

Amon 28-05-2017 09:40

To koniec! na terenie całych stanów rozpoczęła się inwazja waranów! :D

Anonim 28-05-2017 11:21

Idę do najbliższego bunkra, a jak nie zdążę to do najgłębszej piwnicy w okolicy gdzie jest spora szansa że mnie nie zasypie i nie udusi. W mojej najbliższej okolicy jest kilka schronów państwowych, kilka prywatnych, no i kilka zapomnianych. Jakbym miał motor to w pół godziny nawet mógłbym dotrzeć do ukrytej radzieckiej bazy przygotowanej na wypadek wojny atomowej. Jakby zależało na czasie to bym wybrał pewnie bunkier urządzony w grocie.

Pół godziny? O rany, to jest masa czasu żeby znaleźć sobie bunkier albo odjechać z miejsca gdzie spadną bomby atomowe.

Poza tym Polsce i tak nic się nie stanie nawet w przypadku wojny atomowej. Kiedyś ten temat był ćwiczony, gdy Czarna Śmierć pustoszyła resztę Europy, a Polska miała się dobrze, a teraz jest ćwiczony, gdy Islamska Śmierć pustoszy resztę Europy, a Polska ma się dobrze. W między czasie były i inne Śmierci, a Polska jak była tak jest - najgorsi są jednak wewnętrzni wrogowie, bo oni robią co mogą żeby zniszczyć ochronę Polski.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:25.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172