lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Tokyo Underground (http://lastinn.info/tokyo-underground/)
-   -   Jakie anime ostatnio oglądaliście? (http://lastinn.info/tokyo-underground/640-jakie-anime-ostatnio-ogladaliscie.html)

fleischman 27-03-2006 00:12

Ach zapomniałem o jednym co oglądałem :)
Kimi Ga Nozomu Eien: Gaiden xD
Czyli 3 odcinkowa OAVka, która się skupia na Akane oraz pewnym chłopaku, który ją adoruje ;p
Akcja tej oawki zaczyna się mniej więcej w połowie 14 odcinka serii.
Co do nastroju... jest śmiesznie, głównie za sprawą już wspomnianego gościa. Myślę, że jeśli ktoś oglądał serię i mu się podobała to powinien obejrzeć i to, tak dla odmiany i rozluźnienia (zakończenie rządzi xD)

Mortiis 28-03-2006 19:06

Hehe. O Gantzie już dawno wspominałem. Ale...

A teraz oglądam (niestety na JETIX'ie -- nie śmiać się proszę :-p) Serial "Shaman King" na początku nie bardzo mi się podobała, ale z czasem fabuła zrobiła się wciągająca... wiem że to manga dla dzieci.. ale jestem dzieckiem i lubię bajki. :D Jeszcze seria się nie skończyła więc raczej nie mogę powiedzieć co wyniknie, ale muszę przyznać że robi się ciekawsza i zakręcona.. w sumie już teraz nie wiadomo kto przeciw komu walczy i z kim jest sprzymierzony. :)

Polecam Ten serial. JETIX 19:45 :)

Pozdrawiam. :)

Sayane 28-03-2006 20:44

Cytat:

Napisał DarkMortiis
Hehe. O Gantzie już dawno wspominałem. Ale...

..ale ja piszę co ja widziałam ostatnio :P

A dziś rano skończyłam serię Kurau Phantom Memory - godną polecenia (zwłaszcza soundtrack). W zasadzie to ciężko mi coś konkretnego napisać - akcja jest dość skompilowana, kręci się wokół głównego wątku ilośc bohaterów drugoplanowych jest bardzo ograniczona (choć ci, którzy są, są dobrze przedstawieni). Animacja trochę kojarzyła mi się z SE Lain. Ładne krajobrazy i nastrojowa muzyka do tego; ogólnie seria bardzo melancholijna ale i pełna ciepła; dla szukających pędzącej akcji zapewne wyda się nudna.
Za to ciekawy jest motyw przewodni: ludzie sprowadzili na Ziemię istoty, będące w zasadzie żywą energią (takie małe kule światła). Rynax żyją w parach a ich głównym celem - gdy już 'odkryły' ziemię - jest po prostu podróżować przez nasz wielki świat. Jedynym problemem jest, że albo nie zauważają, że ludzie to coś żywego (nie znają też pojęcia "śmierć"), i przelatując przez nich (jak przez każdą rzecz) dezintegrują niechcący; albo 'zamieszkują' w ciele człowieka, dając mu nadnaturalne moce. Generalnie są nieszkodliwe same w sobie. Natomiast ludzie... sami możecie się domyślić dalszego ciągu niestety.
Plusem jest, że motyw 'złej organizacji pragnącej władzy' jest tu trochę w tle, pokazany raczej od strony pracowników, którzy chcą powstrzymać swojego szefa niż pogoni za i kontrolowania energii Rynaxów.


Mortiis 05-04-2006 10:26

[user=973,345] Wybacz nie chciałem być złośliwy. ;* [/user]
Ostatnio widziałem "Blue Gender". Całkiem ciekawy. Futurystyczna wizja świata. Fabuła dość ciekawa. Niezbyt skomplikowana, ale też nie za prosta żeby odgadnąć na samym początku. Na początku XXI wieku odkryto u ludzi tajemniczy skład białek w łańcuchu DNA ( reszty nie będę zdradzał) Następnie akcja zostaje przeniesiona w przyszłość... i jak to zwykle bywa ludzkość jest na skraju wyginięcia... ( chyba sami do tego dążymy :) ) Świat opanowały wielkie robale a ludzkość uciekła w przestrzeń kosmiczną, a raczej na bazę na orbicie. Grupy komandosów wyposażonych w mechy i inne wynalazki wysyłane są na powierzchnię aby odbić Ziemię kawałek po kawałku.
Serial ma kilka zwrotów akcji i dość zaskakującą końcówkę... ( przyznaję nie pomyślałem o tym, wręcz przeciwnie myślałem o czym innym :-p )

Jeśli macie trochę czasu to polecam...

Pozdrawiam.

Sayane 05-04-2006 20:12

[user=973]Wcale sie nie gniewam - zresztą lubię sie odgryść :P [/user]

To standardowo zapytam: DarkMortiis, film czy serial? ;) Serial mi się podobał, ale widziałam już dawno i szczerze przyznam, że prócz kilku zapadających w pamięć scen to wiele nie pamiętam. Chociaż sama akcja i postacie są dość standardowe, to ktoś miał niezly pomysł tworząc główną osnowę. Natomiast film Blue Gender obejrzałam na podglądzie, bo z tego co było na początku wynikało, iż jest to po prostu skompilowany serial z podrasowanymi komputerowo rysunkami. Jeśli było w filmie coś nowego to prosze mnie poprawić. Ale wątpię.

Mortiis 05-04-2006 20:40

[user=973,345] mów mi Morti albo jakoś tak, DM jest strasznie ofijalnie :-p [/user]

Nie, nie ja oglądałem serial. Ja nie oglądam zbyt często anime i niestety nie znam "standardów" postaciowych i akcji, ale fabuła była całkiem całkiem. :) A filmu nie oglądałem, gdyż... jakoś nie miałem chęci. Filmy z reguły są dużo gorsze od swoich " serialowych odpowiedników"

Tharivol 07-04-2006 19:48

Widziałem ostatnio Saikano. Beznadziejne: wydumana fabuła, słaba kreska, kiepski chara design... Nareszcie mogłem na AniDB ocenić coś na 1 ]:-> Ogólnie: odradzam każdemu... Seria reklamowana jako wyciskacz łez rzeczywiście doprowadza do łez... od śmiechu (motywy w stylu: bomby spod koszulki, ale potraktowane przez twórców najzupełniej POWAŻNIE).

Obecnie zaopatruję się w Texhnolyze, potem będzie Mugen no Ryvius. Odkąd mam nagrywarkę DVD, życie stało się prostsze ;)

Sayane 14-05-2006 20:41

Ostatnio widziane... BECK: Mongolian Chop Squad. Chłopaczek-ofiara spotyka pare różnych umuzykalnionych indywiduów, uczy się grać i spiewać, i w rezultacie dołącza do ich zespołu. Dużo muzyki, rocka i punk-rocka (chyba), całkiem niezłej zresztą, uboga animacja (kojarzyła mi się trochę z Paranoia Agent), tło to chyba "zaanimowana" rzeczywistość; i wszystko jakoś tak powierzchownie potraktowane. Fabuła nie dzieje się z dnia na dzień ale trwa przez jakieś 3 lata, dzięki czemu coś się w ogóle dzieje. Miłe ale nudne.

A wcześniej Scrapped Princess. Fantasy w świecie takim pseudo-postapokaliptycznym; troche jak w Trigunie: była jakaś bliżej nie wyjaśniona katastrofa po której zostało troche zaawansowanych technicznie reliktów (popularnie Lost Technology) a ludzkość jest na poziomie średniowiecza + magia. Dzieweczka znana jako Scrapped Princess, porzucona po urodzeniu, podróżuje ze swoim przybranym rodzeństwem a wszyscy chcą ją zabić, bo w dniu swoich 16 urodzin sprowadzi na świat zagładę. Pacific jest rozwrzeszczana i miła, ot zwykły typ bohaterki, która rzuca miską z jedzeniem w głowę brata a poza tym przydaje się tylko w ostatnim odcinku. Ale ogólnie fabuła jest całkiem ciekawa, z kilkoma niezłymi pomysłami, chociaż zakończenie nie zaskakuje. Jak się komuś nudzi, to czemu by nie zobaczyć? :)

Honey and Clover
- tak jakby romans z komediową postacią w tle, dziejący się na ichniej Akademii Sztuk Pięknych. Wszystkiego po trochu, taki slice of life, dziejący się wygodnie na przestrzeni kilku lat, głównie w czasie jakichś ważniejszych wydarzeń: festiwal szkolny, boże narodzenie, święto wiśni, itp. Grupka bohaterów zmaga się ze swoimi miłościami, dramatami, niemocą twórczą, pracą i lękiem przed przyszłością. Uboga animacja, czasem wręcz tylko zarysowane postacie, nieźle przedstawione charaktery. Gdyby nie komediowe wstawki było by dość smutne, a tak to polecam na deszczowe wieczory jeśli nie ma nic ciekawszego. Lepsze niż "M jak Miłość" w każdym razie.

Tharivol, mi sie tam SaiKano podobała. Kij z fabułą, ale jakieś takie klimatyczne było... może przez pierwszoosobową narrację, dzięki której anime staje się bardziej osobiste. A może przez taką trochę surrealistyczne przedstawienie sytuacji własnie. Poza tym wojna pokazana "ze środka miasta" na odmianę a nie od strony wojskowych (i od strony rodziny i przyjaciół) też robi wrażenie. Podobnie jak kilka scen ale nie będę opisywać, żeby nie robić spoilerów.

Yarot 14-05-2006 22:27

A moje ostatnie, choć czasu nie mam to:
- Ergo Proxy (pisałem wyżej)
- Black Lagoon - to trzeba zobaczyć, fajnie rysowane i to o piratach XX wieku na morzu CHińskim czy innym azjatyckim;
- Tokko - znów coś zabija i znów ludzkość popada w osie starodawnego konfliku; specjalna grupa policyjna TOKKO staje do walki z tym czymś; a w zasadzie zawsze stawali, ale szaraczki o tym nie wiedzieli; zapowiada się nieźle, ale jakoś mnie nie przekonało;
- Soul Link - dzieciaki na statku kosmicznym - po obejrzeniu pierwszego odcinka darowałem sobie ;-)
- Sin in the rain - tajemnicze morderstwa dzieją się wokół jednej dziewczyny; postanawia wynająć prywatnego detektywa, choć "postanowiła" jest tu złym stwierdzeniem; serial fajnie wygląda, ma w sobie coś z miasta z "Blade Runnera" i jest cały jakiś taki mroczny;
- T.A.N.K. (albo jakoś tak, jak sprawdzę, to podam dokładny tytuł) - dzień z życia jednostki policyjnej w której pracują dziewczyny w czołgach oraz roboty w czołgach; całość zrobiona jest całkowicie w 3D, ale animacji i tłom daleko do Appleseeda; postacie, a w szczególności twarze są jakieś takie płaskie i przypominają mi postacie z teledysku "Money for Nothing" Dire Straits. Może dalej będzie lepiej.

fleischman 26-06-2006 13:41

Ostatnio oglądane:
Air TV
Wrażenia... Hmmm technicznie ok, muzyka ok, poziom zamotania... przesadzony, sama historia calkiem niezła, aczkolwiek, trochę niepotrzebne wydawały mi się te historie poboczne, przez to trochę traciłem główny wątek i wszystko wydało mi się trochę... nieskładne. Ale i tak się poryczałem po ostatnim odcinku a potem przeglądałem jeszcze inne odcinki żeby zalapać o co w ogóle w tym chodziło :P
Ogólnie całkiem niezłe.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:25.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172