lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Warhammer Fantasy Role Play (http://lastinn.info/warhammer-fantasy-role-play/)
-   -   Humor na sesjach. (http://lastinn.info/warhammer-fantasy-role-play/6578-humor-na-sesjach.html)

MW! 10-12-2008 15:43

Humor na sesjach.
 
W podręczniku podstawowym do 2 edycji Warhammera w rozdziale: Mistrz Gry był mała wzmianka o humorze na sesjach. Dla tych którzy nie rozumieją cytuję: "liczne istoty które zamieszkują Stary Świat, z naszego punktu widzenia mogą być całkiem śmieszne śmieszne, na przykład odurzony grzybkami fanatyk nocnych goblinów. Graczom wyda się on zabawny, ale ich Bohaterów wprawi w przerażenie i zmusi do panicznej ucieczki." Chciałem zapytać czy sesjach w których bierzecie udział zdarzają się postacie, miejsca lub zdarzenia które "z naszego punktu widzenia mogą być całkiem śmieszne śmieszne".

Brok 16-03-2009 02:17

na mniej lub bardziej powaznych sesjach mialem juz:
"Kicajace mantikory"
"karczme chaosu" Gdzie tylko BG byli ludzmi a nie zakamflowanymi mutantami
w owej karczmie byly takze "Rozowe oczka" A jak rozowe oczka to oczywiscie
-Tne mieczem to rozowe oczko!
- Widzisz dwa neibieskie oczka.

Ale to jak MG byl juz mocno zmeczony.

Ogolnie to ja mialem czesto kupe smiechu na sesjach, az czasem ktos sie wkurzakl i mowil: Dobra, koniec wyglupow, gramy .

iwoszki 21-03-2009 18:49

Ja wolę raczej humor "Angielski" (nie jestem pewien, z jakiej litery to się pisze), to znaczy nie taki, że wszyscy nagle wybuchają śmiechem, tylko taki "rozlużniacz", np. żebrak obiecujący pokazanie niesamowitej walki wręcz, za piwo/wino. Oczywiście potem trzeba postawić jeszcze jedną kolejkę "na rozgrzewkę", potem, to nie jego wina, że nie jest w stanie przekazać jakiejkolwiek nauki. Po dostaniu lania od BG, oczywiście spotka się z nimi na dworze króla, zabawiając go walką ze zwierzętami/zapaśnikami i role się odwrócą :)

Wrzosio 18-05-2009 00:13

Pełno jest takich sytuacji. Ostatnio np. z sentymentem wspominamy dochodzenie dotyczące kultu Slaanesha a konkretnie kultystek, bardzo drobiazgowe z uwzględnieniem wielokrotnych rewizji osobistych. :)

Puzzelini 23-06-2009 23:36

Mam założony zeszyt "kwiatków z sesji". Trochę ich się nazbierało;]

Mg czasem też potrafi rozwalić graczy:
Opis BN'a - "Klient ma na palcach pozłacane kastety z diamentami - jak wali w mordę to z klasą..." ;]

Salwy śmiechu są jak najbardziej wskazane byle nie zaczęsto. W końcu chodzi tu o dobrą zabawę;]

Aveane 24-06-2009 00:02

Humor jak najbardziej, nawet w mega poważnej sesji xD Pamiętam do dziś, jak BG kłócił się z BNem, w jaki sposób powstała legenda... św. Mikołaja xD Ot taki przerywnik ciekawy

Romulus 24-06-2009 00:28

Chcecie ubawu? Zagrajcie "brudnymi, brzydkimi i zielonymi", np. goblinami (był taki scenariusz w Magii i Mieczu). A potem na drogę drużyny sprowadźcie najmocniejsze postaci którymi zwykle gracie (tyle że w roli BNów). Strach jaki czuje się w obliczu konfrontacji z Wielkim Demonem jest niczym w porównaniu z grozą jaką poczuliśmy gdy usłyszeliśmy głosy naszych bohaterów-pakerów przekomarzających się podczas marszu przez las. Płakałem ze śmiechu gdy kolega grający goblińskim fanatykiem zakopywał się w stercie liści by uniknąć wykrycia przez Zabójcę Gigantów tego samego kumpla.

Wrzosio 24-06-2009 18:21

Brudni, brzydcy i zieloni to już klasyka. Podobnie jak Latające Ogrody Bahb-Ellona czyli sesja do odgrywania pigmejami. :) Dwa dowody na to, że Warhammer to nie tylko brud, smród i śmierć od zakażenia. :)

Sythriel 31-10-2009 17:01

Cóż ja wspomnę na pewno pewnego BN-a Terrego Quarterprinta, halflinga co o nim mówiono dziecko z włosami na stopach, będącego handlarzem zielem co walczył jak berserker i miał świecące przy zbliżającym się źle "Bżądło"
Była też trój palczasta koza chaosu, raz udało mi się na chaju też pogadać z szyldem zajazdu "pod psim zadem", zmówić pitną golonkę. W iluzji Slaneesha, zszywaliśmy rozczłonkowane ciało, które o dziwo nie umarło i gwałciliśmy służki bez twarzy ;P

Sry za błędy podeszłem do tego baardzo emocjonalnie :D

Edit: Jak słusznie zauważyła Mira popełniłem w poście tym pewien poważny występek
Napisałem zamiast podszedłem podeszłeś, proszę wszystkich was o przebaczenie kochani ponieważ jest to pewien nawyk z dzieciństwa o którym dość często zapominam.
Od teraz będe znacznie bardziej uważał na takie chochliki.

Pozdrowienia by:
Sythriel

Zaq 16-01-2010 21:59

Scena z sesji..Mistrz Gry już mocno zmęczony,padniety po 9 godzinnej sesji tak przedstawił śmierć jednego z BG...
-"Idziecie wąską,leśną ścieżką..." Tu pada pytanie do drużyny.
-"Kto idzie pierwszy?"
-"Ja"-mówi równie padniety jeden z graczy.
-"Idziesz,idziesz,a tu nagle dostajesz cegłą w głowę".Po czym mistrz rzuca kilka razy kośćmi nawet na nie nie patrząc.
-"Ale jak to?Skąd cegła w lesie?"-pyta rozbudzony gracz.
-"Nie wiesz,nie żyjesz..."
Godzina śmiechu i byliśmy znów otowi do gry:)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:37.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172