Zależy. Doświadczeni piechurzy idą 7km/h przez nawet 12 godzin o ile robią przerwy. Chociaż to fantasy, więc zależy też czy ludzie, czy krasnale które są bardziej wytrzymałe, cze szybsze elfy.
Ale jeśli chodzi człowieka (średni) do 5km/h z przerwami może iść przez myślę 8-10 godzin. 8 godzin snu, reszta odpoczynki pomiędzy wędrówką.

Osobiście 25km przechodziłem w takie 4 godziny chyba. I na pewno dalej dałbym radę iść gdyby nie... eeeeee... ból brzucha. Nie, żarcik. Ja stawiam na 60 km, z przerwami i snem.

Aj waj.
A ja powiem tak: nie jaraj się tym, że napisałeś kilka zdań, tylko przypomnij sobie co to w ogóle jest składnia w języku polskim ;).
Nie będę cytował wszystkich baboli, bo chyba ktoś już to zrobił, napiszę tylko, że relacje z niestworzonych bitew (even if to jest fantasy) jakoś mnie nie kręcą, a wiesz dlaczego? Zazwyczaj piszący tak się podekscytuje, że kompletnie zapomina o ładnym pisaniu :D, albo w ogóle tego nie umi, sam oceń.
Może zamiast skrobać kolejne prawie-drabble, które nikogo nie obejdzie, spróbuj posiedzieć przy tekście trochę dłużej, a już w szczególności dłużej nad nim pomyśleć ;).

Co do pytanka, to ja kiedyś przeszedłem 40 km po górach (przez półtorej dnia :P), ale żaden tam ze mnie wojak :D.
Człowiek idzie 5 km/h, jak się spieszy, to trochę szybciej, reszta zależy od tego ile idzie i ile chce przejść następnego dnia.

Nie wiem o co ci chodzi ;)

A za odpowiedzi na pytanie dziękuję, bardzo pomogliście :)