Mimo wszystko i tak w grze lvluje się teraz o wiele szybciej niż niegdyś, bowiem zmniejszono wymagania doświadczenia w poziomach 20 do 70 o ponad 30%, zaś doświadczenie jakie się dostaje za zadania zwiększono o 15%.
Są jeszcze tzw. heirloomy, które zwiększają wszelkie doświadczenie zdobyte o 20%, ale to trzeba mieć pierw 80lvl (potem to kupujesz i wysyłasz na swoją inną, powiedzmy 10lvl postać).

Poza tym to, że rozwój postaci był WOLNIEJSZY i cieszyło się popularnością to akurat mogę zrozumieć. Bo wtedy taki 20lvl (przykładowo) znaczyłby tyle co na "normalnym" powiedzmy 40lvl.

W takim razie 80lvl w WoWie na takim servie to by było w ogóle God-Like!
Gdyby jeszcze był 80lvl z dobrym eqiupment to już staaaaary! :D
Klękajcie narody po prostu :D

W przeciwieństwie do tego, serwery z przyspieszonymi ratami sprawiają że wszystko jest takie... bziuuuuum.
Szybko wbijasz max. poziom, szybko dostajesz dobry sprzęt. Szybko kończysz grę, bo już w niej wszystko osiągnąłeś.

Poza tym Blizzard ostatnio zaczął zacierać wszelkie granice w kwestii...manipulacji postaciami.
Zaczęło się od możliwości płatnego transferu z serwerów o tym samym charakterze (PvE -> PvE), potem na jakiekolwiek serwery (PvE -> PvP), następnie możliwość zmiany imienia postaci... płci... frakcji... aż ostatnio postanowili pozwolić zmieniać rasę.

Zgadnij jak by to wpłynęło na grę gdyby obok serwerów "x1" były takie "x5"?

To może ja się włączę do dyskusji:)
Co do WoWa to gram już (z przerwami) w tę szatańską grę od ponad 4 lat i wciąż na globalu, pirata liznąłem jedynie przez chwilę i faktycznie nijak się to ma do prawdziwego grania, albo to spelle nie działają, albo mechanika bossa jest zupełnie inna ogólnie nie ma w ogóle czego porównywać. Niemniej nie będę wieszał psów na piratach bo jak to mówi starosłowiańskie przysłowie jedni lubią zapach perfum inni zaś wolą jak im nogi śmierdzą. Sam Blizzard zaś wcale nie kwapi się do ścigania ponieważ jak to już wcześniej ktoś napisał takie prywatne servy to żywa reklama dla oryginała.
A sam wow, cóż...oczywiście że inaczej grało się w classicu, inaczej w TBC i inaczej w Wotlk, osobiście wyczyściłem wszystkie raidówki za wyjątkiem starego Naxx i AQ40. Classic był o tyle trudniejszy, że nie było tak szerokiego dostępu do taktyk, gracze nie byli jeszcze tak ograni i zgrani z samymi sobą itd. itp. W TBC jeśli ktoś raidował to myśle, że się ze mną zgodzi kiedy powiem że poziom trudności SWP (przed nerfem czyli patchem wprowadzającym achivementy) był "insane". Ci którzy tam raidowali pamiętają, że wszystkie DPSy w raidzie musiały mieć leatherworking - dla drumsów, jak ciężko leczyło się tanków na Brutallusie i tak dalej. W Wotlk Blizzard wyszedł naprzeciw graczom tzw. casualowym, którzy chcą zobaczyć instancje raidowe ale ich ambicją nie jest być najlepszymi na serverze i "pałować" się o 5 pkt spell power w jedną stronę czy w drugą. Stąd też wprowadzenie poziomu trudności heroic i normal oraz dużo większa łatwość zebrania w miarę dobrego sprzętu za "emblemy". Z kolei te tzw cyborgi spędzające po kilka lub kilkanaście godzin dziennie przy komputerze dla których najważniejsze słowa to progress i raid też mają coś dla siebie bo nie oszukujmy się, gildia nawet teraz w Wotlk musi być w miarę niezła żeby czyścić cały kontent na poziomie heroic plus achivementy.
Co było natomiast fajne w starym Wowie to fakt, że jednak sprzęt epicki był znacznie trudniejszy do zdobycia, kiedyś miałeś epaxa-byłeś gość, a jak miałeś full epic sprzęt - byłeś bliski uzyskania statusu bóstwa:-)Fajnie byłoby gdyby jednak nad fiolecikami trza się było więcej napracować niż po prostu dostać jakiś z pierwszej lepszej 5 osobowej insty.

Albo przynajmniej te padające wcześniej z ToC 25 a teraz z IC 10/25 były jakoś inaczej oznaczone :)
Ja tak na stałe w WoWa gram niecałe pół roku, mimo że konto mam jakieś dwa lata(wiecie problem z kasą na abonament). Na privach grałem mało - jak zobaczyłem co tam działa uznałem, że nie ma co się zarzynać :)

Trochę mnie drażni, że teraz obniżają ten poziom gry(np. wymagany lvl do mounta) ale to sie marketing nazywa i nic nie poradzimy.

Wiem jedno, że jak teraz z kumplami idziemy na stare rajdy to powiedzenie "easy to play, hard to master" jest całkowicie w mocy(pomijam to, że ja jako dps robię pewnie ze 2.5 raza więcej dpsu niż jakbym tam poszedł wcześniej). Classic rajdy są poprostu epickie i już. Teraz to z grubsza idz, zabij, a uważaj na młynek.
Co nie zmienia faktu, że i tak się nowe rajdy fajnie przechodzi :)

Wracając do grania na global-u.
Które z realmów szczerze polecacie? Noszę się z zamiarem przerzucenia się na inny realm, i może macie jakiś do polecenia, ze względu na dobra gildię itp.?
Obecnie jestem na Azjol-Nerub po stronie Hordy.

Myślę, że polecać należy bardziej battlegroup, niż konkretny serwer.

Nie wiem na której grupie się gra najlepiej, ale wiem jak się gra na Cyclone (Stormreaver) po stronie Hordy.

Na początku należy zaznaczyć, że na SR rządzą Finowie i Szwedzi, przez co część (trochę mniej niż połowa) gildii jest fińskich albo szwedzkich i nie akceptują... innych.

Kolejki do instance - różnie. Tank czeka jakieś 2 sekundy, Healer do dwóch minut a DPS może spokojnie pójść na ryby i zaparzyć sobie herbatę zanim znajdzie drużynę ;)

Kolejki do BG - straszne. Horda na Cyclone ma bardzo trudne życie w kwestii oczekiwania na AB, WSG, AV, EOTS i to ostatnie :D Średnio po 10 minut czekania.

Kolejki do Areny - no, tu już lepiej. Na 2v2 czeka się max 30 sekund, 3v3 i 5v5 trochę dłużej, ale nieznacznie.

Raid progress gildii i w ogóle serwera oceniam na... dobry. Większość graczy wie "o co chodzi" i nie ma tragedii z szukaniem dobrej ekipy. Niestety ludzie oszaleli na punkcie GearScore i Achievmentów, więc początkującym postaciom (nie graczom, postaciom) będzie po prostu ciężko przez pierwsze kilka raidów.

Szczególnie polecam gildię "PVP SUX WHENS NAXXRAMAS" - sam w niej byłem :D
Odradzam natomiast "Murderer Inc" - w niej też byłem i... cóż... lider i oficerowie to straszni służbiści bez poczucia humoru, dla których tylko raidy i progress się liczy. Który mają zresztą słaby w porównaniu do innych.

To tyle co mogę od siebie powiedzieć na temat Stormreavera. Całkiem fajnie mi się tam grało i coraz więcej ambitnych gildii zmienia profil z "fin/swe only" na "international".

Pomyślałem dzisiaj, że dawno nie widziałem dobrego filmiku machinima związanego z Warcraftem. To poszukałem na youtube i... cóż, niczego lepszego chyba przez długi czas nie znajdę O.O

I tak najlepsze są reklamy WoW'a
World of Warcraft Mr. T Commercial TV ad - YouTube
Ozzy Osbourne- World of Warcraft Commercial TV Ad - YouTube
World of Warcraft: Chuck Norris - Commercial | GamesdeEntertainment - YouTube
World of Wracraft: Troy Verner (Mini-Me) Commercial - YouTube
I jeszcze jest z Van Dammem ale po francusku xD

Ta z Chuckiem Norrisem była nawet w polskiej telewizji :D
Ale i tak moim zdaniem najlepsza jest z Ozzym Osbournem ;)

A tam Mr. T i jego Troll Mohawk wymiata :P Powinna być taka klasa :D

E tam, wystarczy że są Mohawkowe granaty :D