Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2007, 15:46   #34
Macharius
 
Macharius's Avatar
 
Reputacja: 1 Macharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputację
Hrafn od przebudzenia milczał prawie bez przerwy, ledwie przy śniadaniu wtrącił zdanko lub dwa, przede wszystkim jego krajem interesowali się sigmaryci a Hrafn odkrył ze zdumieniem że tu na Południu Norska, jego piękna Norska otulona śniegiem niczym białym kocem jest postrzegana jako kraina mordu, okrucieństwa i zezwięrzęcenia. Jeden z bogobojnych mnichów stwierdził nawet że jest to kraina nieustannie krwią płynąca! Jakby tam kiedykolwiek był.

W umyśle skalda starannie były przechowywane wspomnienia o tych pięknych ziemiach. Norskę kochał zwłaszcza w lato kiedy śnieg prawie znikał i zakwitały niewidzialne nigdzie indziej kwiaty, owszem czasem kwitły one spaczone niszczącą mocą Chaosu jednak nie zawsze. Ziemie Kaerssonlingów leżały zbyt daleko od chciwych łap przeklętych Mrocznych Bóstw i mutacje zdarzały się stosunkowo rzadko a dzieci rodziły się normalne.

Jednak Jolskaraksena zdziwiło Południe jeszcze w jednym aspekcie. Co prawda słyszał o tutejszych sanktuariach a nawet o Wielkim Hospicjum we Frederheim a jednak nie mógł w to uwierzyć. Jak ci głupi Południowcy mogli trzymać we własnych siedzibach ludzi którzy zostali przeklęci przez swych bogów lub naznaczeni bluźnierczym piętnem Nieopisywalnego. Podszepty w ich umysłach nie rodziły się w nich samych jak twierdzili Imperialni a w Królestwie Chaosu gdzie na Ziemiach Które Nie Znają Stagnacji panuje Ten Który Zmienia Drogi. To on i jego diabelski pomiot szeptały do ludzi zmuszając ich do czynienia okrutnych rzeczy i wypowiadania ohydnych naturze i człowiekowi słów.

Kaerssonlingowie a także wiele innych plemion wypędzali szaleńców na mroźne wiatry Północy, niech idą do swych zwyrodniałych panów ponieważ im nie została przydana rola uczestniczenia w czasach Gotterdammerungu po stronie zwycięzców, Olric ich przeklął, wyrzekł się tego nieczystego pomiotu a skoro najpotężniejszy z bogów nie chciał mieć z nimi nic do czynienia to dlaczego inni mieli by chcieć się z nimi stykać. Jeśli zawędrujesz kiedyś do tej mroźnej krainy i zauważysz krew na lodzie w pobliżu ziem południowych plemion to najpewniej jest to krew skalanego. Krew na lodzie...

- Nie podejrzewałem że podczas mej podróży po Południu tak szybko trafię na ludzi o których ułożę sagę! Widzę że historia się ciekawie tu toczy i będzie to pieśń co niemiara, godna pucharu miodu w Kregnihalli!

Powoli zaczynał się ożywiać a świeże powietrze znacznie rozjaśniło mu umysł, powoli w myślach zaczął układać pierwsze zwrotki sagi.
 
Macharius jest offline