Jakub z uwagą obserwował całe zajście, już od wejścia pierwszego z zakonników podejrzewał że dojdzie do jakiejś poważnej zniewagi, czegoś co może obrazić wszystkich tu zebranych. No i stało się. Drzwi się rozwarły, wpadł młody rycerz i znieważył jednym zdaniem całą, najlepiej urodzoną, szlachtę Polski, w tym ród Piastów. Gdyby ktoś chciał mógłby tu i teraz wywołać wojnę pomiędzy Królestwem Polskim a Zakonem Krzyżackim. Było by to niezmiernie ciekawe. Kiedy okazało się że adwersarzem młodego von Truttschweiza ma być Kord Griszko Jakub uśmiechnął się szeroko. - Zapowiada się ciekawe widowisko! - powiedział do Andrzeja - a co do wyprawy... to wiesz że na mnie możesz zawsze liczyć, chętnie obiłbym tych raubritterów co naszą ziemie ojczystą kalają swą obecnością samą... |