Barglin uścisnął dłoń Torgrima, ciesząc się że jego towarzysz przy stole ma uścisk zdecydowany i mocny. Nie lubił osób które nie potrafiły odwzajemnić przywitania i podają rękę jakby to była kartka papieru. Barglin z uwagą słuchał co nowy towarzysz ma do powiedzenia i starał się dokładnie przeanalizować sytuację. Dlatego też gdy padło z jego strony pytanie o decyzję, Barglin wiedział już co odpowiedzieć. - Jeśli wielkość zapłaty nie zależy od wielkości gromady, to im nas więcej tym lepiej. Nie wiemy też czego od nas oczekuje ten Wallendorf, a więc nawet długouchy może się czegoś przydać. Choć przyznam że i mnie nie uśmiechają się układy z elfami. |