Dla mnie kwestia Gehenny, Entropii, Apokalipsy etc. nie jest tak oczywista jak dla ciebie Johan, ale to moje skromne zdanie.
Z całokształtu dyskusji odniosłem wrażenie, że są pewne stałe w Magowej wizji świata, np. kształt kuli ziemskiej. Niestety w podręczniku nie ma o tym mowy, a bardzo długi okres czasu ludzie wierzyli że ziemia jest płaska (więc według założeń podręcznikowych powinna być płaska). Sprawa kształtu ziemi jest ściśle związana z możliwością latania, w sensie fizycznym, natomiast jeżeli według Maga jest to kwestia wiary to po co technokracja wkładała tyle wysiłku w udowodnienie że ziemia jest okrągła? Jeszcze jedna sprawa odnośnie machin latających, ludzie, prości ludzie w tamtych czasach wierzyli w latające zamki, czarownice latające na miotłach, czemu nie mieli by wierzyć w latające machiny?
Co do Verben to nie cytowałem podręcznika, tylko napisałem że technokracja dzięki nauce (archeologii i etnografii) doprowadziła do odrodzenia tej tradycji, co jest swoistym paradoksem bo Verbena to zaciekły wróg technokracji. |