3 czerwiec 2022, 22:04, Wałbrzych, siedziba Tasmanów
Specnaz spojrzał jeszcze na Pikawę. Obaj wydawali się wyluzowani. Napięcie ulotnilo się w niebyt, a może... Zresztą teraz to nieważne. Faktycznie, wypad Siwego, Malcika i Mongoła źle wróżył okolicznym kamienicom, zamieszkałym wcale licznie przez ludzką mierzwę Dziury. Jeszcze bardziej prawdopodobne, ze chłopaki patrolowali tzw. teren Tasmanów, czyli Rynek i okoliczne przecznice, polując na luźne bandy innych gangów. A moze po prostu siedzą w "Undergroundzie", chlejąc piwo i wydzierając się do muzy puszczanej w knajpie? Tylko po co się zastanawiać, od czego każdy Tasman ma komórę kupioną z kasy gangu?
Panczur padł na wyro i sięgnał do potencjometrtu czytnika czipów audio. Nic z tego, już było na full. Spojrzał z rozrzewnieniem na pustą butelkę po NApoleonie, beknął, przeciągnął się. Głośniki rzęziły coś w rytmie agresywnego stacatto wzbogaconego o kocie jęki gitary. Raz jeszcze spojrzał na szkło. Kurwa, ile to już lat nie robią wódy w szkle, tylko w plastiku? Schylił się i zajrzał pod łóżko. Niestety, nie znalazł niczego do picia. |