3 czerwiec 2022, 22:23, Wałbrzych, kaminica na Pl. Tuwima
Minuty wlokły się niczym godziny, sekundy niczym minuty. Pikawa wycelował kusze w najbliższego wyrostka z mierzwą włosów na głowie i zardzewiałą gazrurą w dłoni...
Tower pędził jak szalony wprost na kamienicę. Specnaz dopiął rękawice bez palców i zacisnął dłonie na oksydowanej rękojeści gazowego Glocka. Panczur beknął i kontynuował pandemoniczny ryk...
Większośc Dzikich skupiło się przed wejściem do kamienicy, tam było ich blisko dwudziestu, kliku innych plątało się tiu i ówdzie wokół całego zamieszanie. Każdy miał jakąś broń na zadymę: łańcuch, stalową rurkę, pałkę nabijaną gwoźdźmi czy nowoczesny plastat. iektórzy już odwrócili, wypatrując źródła ryku.
Dzicy wydają się niezorganizowani, widocznie nie ma wśród nich szefa. Są też pewni wygranej.