Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2009, 14:41   #1
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
[Opowiadania - fantasy]

Opowiadanie Fantasy

Witam wszystkich
Jeśli zaglądnąłeś do tego tematu to z pewnością chciałbyś coś od siebie napisać.

Żeby kilka punktów regulaminu (tutaj ([Opowiadania kolejkowe - Ankieta] - z czym to się je?)) ciałem się stały, napiszę na początek kilka zasad:

1. Nikt z linijką nie będzie biegał, ani słów liczył, jednak sądzę iż każda wypowiedź powinna zawierać co najmniej 10 zdań/10 linijek i być nie dłuższa niż strona A4;

2. Zasady pisowni jak na większości sesji, czyli:
- imiona pogrubione;
- dialogi od myślników, nowej linijki i kursywą.

3. Ten punkt później zedytuję, kiedy (jeśli) zgłoszą się chętne osoby do pisania dalszej części (do mnie na PW).

0. Gettor
1. Lilith
2. Mono
3. AC.

Przypominam, że nie należy odpisywać na własną rękę, bo z Opowiadania zrobi się chaos - zgłaszać się na PW!

PS. Jeśli będę miał chętnych do zostania "na stałe" w Opowiadaniu to pomyślę o zmianie zasad pisania. Niemniej gorąco zachęcam do takiego zostawania
PS2. W ogóle zobaczy się ile osób jest skorych do pisania i wtedy zadecyduję co dalej.

Zaczynajmy zatem!

***

Dzień dopiero się zaczynał - słońce leniwie wstawało zza horyzontu, lekka mgła opadała, a ptaki już cierkały radośnie...

... radośnie aż do bólu.

Sawinowi nie było do śmiechu - na pewno nie po całej nocy spędzonej na wędrówce. Tarcza mu boleśnie ciążyła na plecach, wraz z wypchanym plecakiem, natomiast miecz przypięty u pasa od jakiegoś już czasu był ciągnięty po ziemi, bo nogi paladyna zaczynały mu odmawiać posłuszeństwa.
- Syf, kiła i mogiła... - powiedział pod nosem.

Postanowił wreszcie odpocząć - zrzucił ciężki plecak i zaczerpnął łyk wody z bukłaka, a następnie wyprostował się i jęknął.
Plecy go bolały jak cholera.

Chwilę później usłyszał szelest i pękającą gałązkę. Odwrócił się by zobaczyć za drzewami parę niezgrabnie skradających się... orków?
Co na dziewięć piekieł oni robili w lesie?!

Sawin westchnął tylko, nie rozmyślając nad tym problemem zbytnio. On był paladynem, a oni byli orkami z wyraźnie złymi zamiarami - jego cel w takiej sytuacji był prosty.

Dobył miecza i tarczy, a następnie odwrócił się przygotowany do ataku w pełnej gotowości, mimo jęczących z bólu mięśni.
Jednak... orkowie zniknęli! Teraz to już paladyn nic nie rozumiał - pojawiają się znikąd... i to w lesie, a następnie po prostu znikają?

Paladyn wzruszył jedynie ramionami i schował broń. Był zmęczony - bardzo zmęczony - a przed nim jeszcze daleka droga.
 

Ostatnio edytowane przez Gettor : 02-02-2009 o 21:33.
Gettor jest offline