Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-02-2006, 01:49   #129
kitsune
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
4 czerwiec 2022, 14:00, Wałbrzych, Dziura, siedziba Tasmanów

Matko moja, spójrz przez okno
Wszędzie śmierć i krew
Idzie wojna, idzie wojna
Idzie krwawa rzeź

Siekiera, Idzie wojna

Chłopaki żwawo wzięli się do roboty [mała uwaga: Audiego nie ma w ekipie, był tylko propozycją postaci]. Siwy wpierdzielił się na wieżę i znudzony rozglądał się po okolicy. Z trzech stron otaczały go zabudowania Dziury, stare kamienice, pustostany, puste wypalone bryly stuletnich budowli. Po jednej ze stron leżał cmentarz, tak ten cmentarz. Ten, na którym żyli ZombieZ, Truposze... Żyli.. Siwy się wzdrygnął, oni nie żyli, oni zjadali żywych. Nikt nie widział truposzy. Nikt nie widział, by o tym opowiedzieć. W dzień Cmentarz Komunalny był cichy i spokojny, nieliczni, śmiałkowie, którzy go odwiedzili, mówili, iż nikt tam nie mieszka. Ale nocą... Nocą ginęli ludzie... Słyszano krzyki, wrzaski i nieludzkie ryki. Czasem widziano dziwne , przygarbione sylwetki, ale może to było tylko złudzenie? Siwy nawet tam nei patrzył, uważał, że to przynosi pecha. chwycił pewniej nabijanego gwoździami bejzbola, to dodawało mu otuchy. Zresztą był trochę zły. Tower przegiął. Zawsze w gangu wszyscy byli równi, a teraz pomiatano nim, Malcikiem i Mongołem. Oni nie mieli dostepu do broni, to oni mieli odwalać najgorszą robotę! A teraz Pikawa zabrał furę i pojechał do Teków, pewnie po broń, a jak w coś wdepnie, to nikt mu tego nie wypomni!

4 czerwiec 2022, 14:00, Wałbrzych, Dziura, Podgórze
A Pikawa z trudem przebijał się przez dawną ulicę Niepodległości. Teraz spękaną, zrytą dziurami, gdzieniegdzie w pełni zasypaną osuwiskami. Pareset metrów pod spodem znajdowała się największa w Wałbrzychu plątanina korytarzy kopalnianych. Nic dziwnego, że Podgórze najbardziej oberwało podczas kilkunastu dni Katastrofy. Mimo to UAZ świetnie dawał sobie radę. Technologia sowiecka - gniotsa, nie łamiotsa. Pikawa mijał grupki obdartusów, korzy chciwie spoglądali na wóz Tasmanów. Wiedzieli, kto jechał nim, jednak koszmarna bieda, wręcz nędza, czyniła z nich niebezpieczne, dzikie zwierzeta. Trzeba było uważać, zwłaszcza, że baza Dzikich znajdująca się w dawnym dworcu Wałbrzych Fabryczny była stosunkowo niedaleko. Na horyzoncie zamajaczył zarys obudowanego stalowymi płytami i dźwgarami wiaduktu kolejowego, który tworzył teraz bazę niemieckojęzycznego gangu Teków. Podjechał bliżej, w jednej z masywnych przypor kryły się wąskie, obdrapane drzwi. To za nimi krył się najbardziej tajemniczy z gangów. Uderzył parokrotnie w klaskon, lecz nikt nie otworzył drzwi. Teki były znane z nieufności. I traktowania Wałbrzycha, pardon Waldenburga jako niemieckiego miasta.
W tym samym momencie usłyszał brzęczyk SMSa. To Gunther: "Powiedziałem co wiem. Kórwa. Reszty szókajcie sami. I pilnójcie swoih dup". Pikawa nigdy by nie pomyślał, ze Gunther tyle słów na raz umie złożyć.


Baza Teków, za czasów, kiedy jeszcze była zwyklym wiaduktem kolejowym.

4 czerwiec 2022, 14:10, Wałbrzych, Dziura, siedziba Tasmanów
Specnaz jeszcze raz przyjrzał się bombom, które stworzył, choć nie były to profesjonalne granaty to wedle instrukcji jego "home-made pipebomb" powinny działać. Może nie zabiją, może tylko ranią, ale zawsze coś. Pocieszył się w myślach. Czekał na sprzęt od Malcika i Mongoła, czekał na cacka od Malutkiego. W wolnej chwili zaczytywał się w instrukcji Stingera.
Bomba made by Specnaz

Toldi ponownie zanurzył się w Sieć, ową konsensualną wielowymiarową plątaninę korytarzy, sztolni i szybów zbudowanych ze światła. Wirował w nich, tańczył, czując się znów wolnym. Zręcznie omijał strumienie danych podróżujące z gigaprędkością wzdłuż przkeaźników, w większości militarnych. Może to nie była Olympia, może to była biedna Polska. Ale tego dnia panował tu niezły ruch. Przezornie nie spoglądał w kierunku majaczących w oddali masywnych brył systemów korporacyjnych, unikał także kontaktu z prymitywną , lecz zabójcza , bo zbudowaną na chińskich wirusach ochroną baz Mocarza. Szukał. Szukał danych, list przewozowych, meldunków policyjnych, informacji o zapewnionym transporcie lub konwoju. Bez trudu włamał się do policyjnych baz danych, zręcznie zamazując za sobą ślady i zdobywając status superużytkownika. Dla zabawy dał kicka sysopom, zablokował porty i zaczął grzebać... IG Fahrben... Arasaka Shogun... Transport...

Malutki wziął sobie do serce prośbę Specnaza. Przez jakiś czas grzebał w stercie części po dścianą własnej pracowni, powybierał parę rzeczy i obłądowany ruszył w stronę szerokioego stalowego, blatu na stał zamocowanego do ściany. Ominął niedawno zakupioną centryfugę, stację graficzną IEC i rzucił wszystko na stół. Spojrzał triumfalnie. taaak, miał wszystko. Podniósł niewielki detonator wymontowany z 3 miesiące wczesniej z pocisku kierowanego Spike, który okazał się niewybuchem (trafiony nim nacjonalistyczny T-72 spiedalał w podskokach, a załoga pewnie odprawiała w środku dziękczynne modły). Domontował do niego kilka kabli. Potem sięgnął po mikronadajnik komórkowy. Może i stary , lecz skuteczny. Niewiele rzecyz mogło go zakłócić. Takie IED partyzanci montowali na całym świecie, zadając poważne straty przeciwnikowi dysponującemu specjalistycznym sprzętem. Miał nadzieję, że tak będzie i teraz.

Tower wybił numer do Straheca, numer wprost na jego łącze satelitarne. Po chwili usłyszał zwięzły, cichy meldunek po czesku i wyraźny glos Straheca. Mówił po polsku, z cholernym akcentem, jakby napakował do ust pół porcji knedli:
- Wytam pane Tawer, co u was slychac? Jaka rozperducha?
Tower nabrał powietrza, zaczął swoją grę z IG Fahrben, załatwił Heissbacha to i ich załatwi... Skurwysyny.

[user=41, 1251]Diabolique, co robi Panczur? Działasz jeszcze?[/user]

4 czerwiec 2022, 14:10, Wałbrzych, Dziura, na mieście
Malcik i Mongoł podjechali 2i1/2 tonówką w okolice Placu Tuwima. To tutaj, w tym mrowisku utworzonym przez osypiska i wykopane w nich tunele można było kupić sporo ciekawaego stuffu. Może nie broń, ale bez trudu zdobyli kilka starych gaśnic, sporo grubych blach ze stali oraz kilkanaście prętów zbojeniowych, do tego tanią spawarkę laserową, jaką pewnie ktoś podpieprzył polskiej armii (łącznie ok. 500 PLN z kasy gangu). Przez chiwlę się jeszcze pokręcili pogadując ze znajomymi, a potem ruszyli w stronę bazy.

4 czerwiec 2022, 14:10, Wałbrzych, Dziura, Nowe Miasto

Wpierw zatrzęsła się ziemia, a potem runęły trzy stare kamienice. Po prostu osypały się kilkanaście metrów wgłąb ziemi. Ich mieszkańcy, w wiekszości uciekinierzy z Czech oraz miejscowi nędzarze nawet nei wiedzieli co ich spotkało. Budynki zsypały się jakby były z piasku a w niebo wzniósł się wielki kłąb pyłu.[/scroll]
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline