No i włąśnie miałem taką sytuację. Zginęłą postać wtrakcie kampanii. Gracz był dość do neij przywiązany, dość powiedzieć, ze wcielał się w nią już dziewiąty rok. Ale sam zdecydował, by osłonić odwrót gracyz, blokując most i stając do walki z innym kompanem przeciw setkom goblinów...
Jak mówiłem jego wybór, ale wyrzuty sumienia mam. Chłopaki po sesji zamiast wrócić do domu poszli do sklepu po "napoje" uczcić sesję
Pozdr