4 czerwiec 2022, 19:43, Wałbrzych, Dziura, siedziba Tasmanów
Petardy eksplodowały. Większość Dzikich pewnei przypadła do muru, ale jeden odskoczył od ściany. Spec błyskawicznie wwaywalił w jego stronę 3 kule, jedna trafiła go w brzuch. Z tej odległości było po chlopie.
Mimo to sytuacja nie była najlepsza. Dzicy otrząsnęli się z zaskoczenia i zaczęli działać. Dwa koktajle rozprysnęly się na blasze kryjącej okno, z którego działał Specnaz. Okno zaplonęło. Spec odskoczył jak oparzony... a raczej odskoczył oparzony, gdy struga płonącego paliwa trysnęła mu na ramię. Padł na ziemię i błyskawicznie stlumił płomienie. Poparzone ramię zaczynało boleć jak diabli. Dzicy coraz śmielej sobie poczynali. W blachę właśnie wbił się krótki stalowy bełt wystrzelony zapewne z kuszy zrobionej z resoru samochodowego. Kilka innych pociskó zagrzechotało o ścianę.
Na wieży Malutki właśnie wybijał numer Towera. Zbielałymi wargami modlił się o to, by szef jak najszybciej odebrał. 4 czerwiec 2022, 19:43, Wałbrzych, Dziura, siedziba Teków
Telefon w kieszeni Towera zaczął wyśpiewywać jakąś skoczną melodię. Młody Taz spojrzał na Teka, który wykrzywił usta we wzgardliwym uśmiechu. Pytanie, odebrać teraz, czy kontynuować rozmowę? |