Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-09-2006, 16:04   #302
kitsune
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
Merzier wstał zza stołu i zaczął się przechadzać po gabinecie. Mimo zwalistej, ociężałej budowy idealnie pasował na dowódcę batalionu desantowo-szturmowego, którym był niegdyś.
- Sebastian, bo tak chcę. Bo mam dośc tego, że wpieprzacie się w każde gówno, w jakie można się wpieprzać. Bo już dość może waszych zabaw z bronią, a przynajmniej dość zabaw bez mojej kontroli. Bo nie chcę, by ktoś cię rozwalił. Wybierz sobie dowolną z przyczyn, opiekunów i tak dostaniecie, a jak się nie zgodzicie, to opiekunowie was tu przywiozą powiązanych jak barany i zamkną na najbliższe 10 dni, aż się uspokoi to wszystko... - wykonał nieokreślony ruch w kierunku okna. - O zadymie na cmentarzu coś wiem, coś tam się dzieje, coś złego, a sam tam nie wejdę. A dzicy? Dzicy nic nie znaczą, tyle że wy chcecie wdepnąć w sprawy korporacji. IG Fahrben nie wybacza tego. Sebastian, przeciez wiesz, że też mam z nimi porachunki.
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline