hej ale to nie porównanie. Fantasy wedle zachodniej teorii literatury to osobny gatunek, a literatura postapokaliptyczna to zaledwie jeden subgenre (podgatunek). To jak byś powiedział, że na świecie jest więcej samochodów osobowych niż cięzarówek marki Man.
Nurt postapokaliptyczny jest popularny z podobnego powodu pewnie co horrory. Mechanizm katharsis działa, niemal identycznie jak w greckiej tragedii. Ludzie czuję jakby "oczyszczenie" czytając o podobnym świecie. Pamiętamjeden swój sen. Wyjatkowo realny. Szedłem ulicami mojego miasta, słysząc syreny zapowiadające uderzenie nuklearne w ciągu 30 minut, pamietam panikę na ulicach, próbe ewakuacji, śmierć... Obudziłem się, jak rzadko, przerażony. Za okne łało jak z cebra, a pierwsze moje słowa brzmiały 'Ufff, jak pięknie".
Historia absolutnie autentyczna. Katharsis na całego
A wśród graczy może nie są popularne, bo tylko jeden system postapokaliptyczny w Polsce wydano? Do tego, IMO, niezbyt składny i sensowny? W USA mają "Blood Dawn'", kilka wersji "Twilight 2000", "Gamma World", "Riftsa" czy jeszcze parę innych.
Pozdr