Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2013, 03:19   #13
Baird
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację
Baird - Michael ''Pretorian'' Baird

Pretorian wydał rozkaz swoim ludzią przez radio na krótkich falach wbudowane w hełmie tak by słyszeli go bez krzyku.
- Henry. Toto. Zabezpieczyć łodzie. - Dowódca wskazał ręką na cel. Żołnierze od broni zaporowej ruszyli w stronę łódek.
- Katty. John. Zabezpieczcie brzegi jeziora. Wypatrujcie łodzi patrolowych i innych skurwysyństw. - Snajperzy spojrzeli na przeciwne brzegi jeziora wypatrując ruchów wroga po drugiej stronie wody.
Dowódca obwrócił się za siebie. Teraz przemawiał do pozostałej części grupy.
- Donn kryjesz schody. Chandy i Radio zostajecie ze mną.
Gdy para przy łodziach i duet snajperski ogłosiły że teran jest czysty, dowódca wydał kolejny rozkaz.
- Dalej popłyniemy na łodziach w doł na południe i do samego miasta. Zwiad lotniczy pokazywał że z jeziora do centrum miasta prowadzi kanał wodny. Pozatym nie chcę się pchać w te ruiny z buta. Cholera wie jakie popromienne mutacje wydała na świat ta ziemia.
Baird spojrzał po swoich ludziach i na szybko przemyślał, następnie powiedział.
- Toto i Radio łódź czwarta. Henry i Chandy łódź trzecia. John, Donn łódź druga. Katty ty płyniesz ze mną.
Wszyscy wsiedli jak dowódca rozkazał. Pretorian nadał przez radio do wszystkich łodzi.
- Płyniemy w odległości dziesięciu jardów.
 
__________________
Man-o'-War Część I
Baird jest offline