Techniczne:
0.
Cennik rzeczy, tymczasowo tutaj ([Tunelarz] Lochy Złamanej Fajki)
1. Aegae poprzez Garnatha kupiła nowy miecz.
2. Maven nic nie kupił poprzez Garnatha.
3. Garnath - wybacz, że tego wcześniej nie pisałem, mimo że jesteś w Pierwszym Pomieszczeniu to trzeba domknąć poprzednią transakcję. Próbowałeś kupić 1 miecz za 9 s i 1 krótki łuk za 9 s i 1 eliksir za 25s na sumę 43 s. Po zużyciu 2 zł na leczenie pozostało ci: 39 s (2 zł + 19 s) i 5 gr.
4. Na pierwszej stronie komentarzy pojawiły się statystyki do nowego uzbrojenia. Ono może jeszcze ulec zmianie, ale nie powinno.
5. Jutro stworzę kilka sztuczek i pojawią się zasady wydawania PD.
6. Reputacja widoczna w tabelkach nie wejdzie jednak do gry, nic fajnego nie wymyśliłem.
7. Do gry wejdzie za to Głód. Ale jeszcze nie teraz, może w przyszłym tygodniu.
8. Zapomniało mi się rzucić na Czarostwo przy stworzeniu Obozojścia. No nic.
Handel:
1. Aktualne 4 waluty w grze są dziesięciokrotnościami poprzednich to znaczy: 1 cz = 10 zł = 100 s = 1000 gr; 1 zł = 10 s = 100 gr; 1 s = 10 gr.
2. Kantor walut, w którym można kupić/sprzedać waluty po zawyżonych cenach jest opłacalny, gdy i tak byście stracili na handlu z zasady "nie wydajemy reszty" to znaczy:
- A ma 1 zł, nie ma innych pieniędzy. Chce kupić sztylet za 45 gr. Płaci 1 zł. Dostaje sztylet. Nie dostaje reszty. Traci 55 gr.
- A ma 1 zł, nie ma innych pieniędzy. Chce kupić sztylet za 45 gr. Idzie do kantoru. Wymienia 1 zł na 9 s. Kupuje sztylet. Płaci 5 s. Dostaje sztylet. Nie dostaje reszty. Traci 1 s na operacji cinkciarskiej i 5 gr z handlu na sumę 15 gr. Dzięki kantorowi oszczędza 40 gr.
3. Kantor walut nie służy przerabianiu pieniędzy, gdy cena w sklepie jest podana w konkretnym typie monety, gdy cena w innym i tak jest pełna. Na przykład: Miecz kosztuje 90 gr. 90 gr = 9 s. Miecz kosztuje 9 s. W czasie handlu nie używa się przelicznika z kantoru.
Byku, Mbutu2:
Po uleczeniu Byka i zakupie przez Mbutu2 topora i sztyletu chcieliście wrócić do podziemi standardową drogą, ale otworzyło się Obozojście Khaz'ila. Jak tylko poszedł do sklepów to wy skorzystaliście z tego portalu i natychmiast znaleźliście się w Pierwszym Pomieszczeniu. Widząc, że Aegae otworzyła drzwi po prawej stronie prowadzące do mrocznego korytarza (teraz brała sobie pochodnię z jednej ze ścian, żeby oświetlić sobie drogę). Wy postanowiliście iść w przeciwnym kierunku. Otworzyliście drzwi po lewej patrząc od wejścia. Był tam korytarz. Szeroki na tyle, żeby trzy osoby waszej postury mogły stać obok siebie. W połowie korytarza, jakieś dziesięć metrów od was była wzniesiona barykada. Nie widzicie co za nią znajduje się. Przed nią natomiast jakaś kobieta odłupuje młotkiem kawałki ściany i dokłada do barykady. Zagadana nie odpowie i jest totalnie zaangażowana w to co robi. Widać nawet, że odłupała już belkę nośną schowaną wcześniej za kamieniami i też dorzuciła do barykady. To wszystko może zawalić się!
Aegae, Khaz'il (i Garnath):
Zdawało ci się. Niebieski snotling zginął przypieczony piorunem. Rzuciłaś tarczę w trupa. Khaz niestety przeszukał pomieszczenie zanim tam dotarłaś i znalazłaś jedynie marne 1 s. Khaz znalazł 1 zł, 5s, Miecz i Fajkę (Fajkę można użyć 10 razy, trzeba mieć jednak czym ją napełnić). Potem Khaz użył Obozojścia i zniknął w drodze do miasteczka. Po chwili z Obozojścia przyszli Byku i Mbutu2. Nie chcieli z nikim rozmawiać i udali się do korytarza po przeciwnej stronie Pierwszego Pomieszczenia niż Aegae. Aegae tym czasem wzięła pochodnię i poszła do mrocznego korytarza. Zobaczyła, że wszystko tam jest oblepione nieprzyjemnym śluzem. Korytarz jest pod lekkim kątem w dół, a potem w górę. Taka mocno spłaszczona litera V. Na samym dnie jest kałuża szlamu. Sądząc po kącie w najgłębszym miejscu ma metr głębokości. Tym czasem z portalu wyszedł Garnath, dał ci miecz, na który wcześniej mu dałaś kasę i poszedł ubijać interesy z Inneth i Carnagiem.
Khaz'il:
Wróciłeś do Bóbkowa. Poszedłeś do Szamana Banana, ale on ci tylko powtórzył
wcześniejszy tekst, którym uraczył Mbutu i Byka. ([Tunelarz] Lochy Złamanej Fajki) Wyleczyłeś się i to już za pierwszym razem [6, miałeś 1L]. Po użyciu Obozojścia (portal nadal stoi i po stronie miasteczka nadal jest Maven) twoja księga czarów zdezintegrowała się.
Inneth, Carnago, Garnath:
O dziwo Carnago niemal rozgryzł zagadkę bez pomocy Garnatha. Niemal, bo na samym końcu okazało się, że jednak nie - to trochę jak sudoku, gdy wszystko ładnie idzie dopóki nie zobaczysz ostatniego pola. Inneth patrzyła tylko na to wszystko zakłopotana, zupełnie nie miała pojęcia o takich zagadkach. Garnath zaproponował odpowiedź na zagadkę. Za cenę. Enigmatycznie powiedział, że chce 2 z każdych 3 monet, które nazbieraliście. Chce 66% waszej forsy? Spora cena. Carnago próbuje targować się, że 50%. Inneth narazie nic nie odpowiedziała. Inneth i Carnago namyślali się, a Garnath tym czasem sprawdził biurko recepcji. Początkowo spróbował swoich sił z otwieraniem zamków, ale poniósł porażkę. Wynikało to po prostu z pecha. Klucz nie pasował do biurka.
Jak tak Garnath ogarniał sytuację to rozbił przy okazji dwie pozostawione w spokoju beczki. W obu nic nie było. Pozostały jeszcze beczki podejrzanie oblane śluzem w północnowschodnim rogu pomieszczenia. Zanim jednak do nich dotarł to rzucił się na niego pies Carnaga próbując wyrwać kartkę z rozwiązaniem zagadki. Garnath nie dał się podejść. Był wspaniale przygotowany na zdradę! Kopnął psa w locie wkopując go do Carnaga i Inneth. Rozwścieczony pies próbował kontrataku, ale nie mógł przejść przez barierę.
Garnath b. trudny Otwieranie (7,1)
Rzut: 14, 14, 10
Porażka!
Smok trudny Skradanie się (7,4)
Rzut: 16, 14, 11
Porażka!
Garnath problemat Kondycja (11,1)
Rzut: 15, 8, 8
Sukces!
Maven:
Dostałeś się przez Obozojście Khaza do Bóbkowa.
Poprawka do tabelki: Garnath w tym odpisie miał 28s.