Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-08-2014, 09:25   #1
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Warsztaty D&D ed. 3.5. Pierwsze kroki. Alienthe


Żar lał się z nieba, jedynie od czasu do czasu łagodzony był lekkim wietrzykiem, niosącym bardziej rześkie powietrze od strony rzeki czy gór. Mimo wszystko życie toczyło się do przodu, momentami w szaleńczym tempie. Miasto dosłownie rosło w oczach, dla stałych mieszkańców nie było to nic nowego, przyzwyczaili się już do ilości magii, jaka była używana do bardzo przyziemnych celów. Otyughi używane zamiast systemów ściekowych, tańczące światła i magiczne pajęczyny pokrywające mury zamku, zwierzęta naznaczone mocą ziemi, tysiące corrolaksów co chwila rozbłyskających wybuchami tęczowych barw. Kocioł magii i ludzi, różniący się od reszty Halruaa głównie tym, że wszyscy byli bardziej zbici w jednym miejscu. Wysokie mury również były nietypowym akcentem w krainie, gdzie nawet stolica była ich pozbawiona. Z lotu ptaka, wyglądało to jak kolonia mrówek, które rozpełzały się po okolicy.

W przyjemnym chłodzie izby wspólnej Cichego Strumienia, orzeźwienia szukali nie tylko przejezdni, ale i miejscowi. Ciężko było jednak dosłyszeć jakieś podniecone rozmowy, mimo że większość była w dobrych nastrojach i co chwila można było usłyszeć wybuch śmiechu.

- Cisza i spokój? Dobre sobie, Ciągłe patrole wojska, piraci rzeczni, którzy na szczęście postanowili sobie zawisnąć na murach, nie dalej jak dwa miesiące temu dwa czerwone smoki tuż za miastem, a jakby było ci za spokojnie, to jest jeszcze ta horda dzieciaków, która zaczęła ostatnio biegać po całej okolicy. Szkoła ogólna, bardicum, akademia magiczna, jakby tego było mało, pojawiła się jeszcze akademia wojskowa, a niedawno przypałętał się jakiś mnich, chcący stworzyć zakon tu na miejscu. – Parsknął starszy mężczyzna słysząc krótką uwagę jednego z kupców.
- Pojawiła? Jak, przyszła, czy z nieba spadła? Zbudowanie takiej zajmuje nieco czasu, z tego co widziałem, to to spore gmaszysko. – Z lekkim zdziwieniem zapytał Sembijczyk.
- Dwa tygodnie temu było tam pastwisko, witamy w Halruaa. – Rzuciła cicho służebna dziewka, wymieniając - dzban na stole na pełny. -Zanim przybyła w te okolice z Dolin, takie stwierdzenia też były dla niej niezrozumiałe, ale od czasu zamieszkania w Aelienthe, - gdzie miasta powstawały dosłownie za machnięciem czarodziejskiej różdżki, jeśli rada stwierdziła że była taka potrzeba, były codziennością. Wzrokiem uciekła nawet do rzeźby na ścianie, która pomagała w opanowaniu pijanych klientów, bez potrzeby wołania straży miejskiej. Ci ostatni zwykle mieli inne rzeczy do roboty, od niesfornych uczniaków trenujących sztuczki, po prawdziwe zagrożenia. Na co dzień się ich nie czuło, ale w końcu żyli dość blisko granicy zarówno Bandyckich Ziem jak i Danbrath.


Ożywioną dyskusję, odbiegającą nieco od rozleniwionego trybu tutejszych spraw, przerwało drżenie kufli i dzbanów na stołach. Spojrzenia kilku kupców zrobiły się nieco przerażone, ktoś nawet wstał, jakby szykując się do ucieczki.

- Spokojnie, to tylko Asvid, ćwiczą dzisiaj manewry przeciwko dużym przeciwnikom, zgodził się zajrzeć i pomóc. - Odezwała się z kąta głos mężczyzny wciśniętego w zbroję z żywego żelaza. Ryngraf ze strzałą na tle kiści winogron, wskazywał na to, że był to jeden z łuczników margrabiego.
- Ktoś może mnie oświecić? - Spytał nie przekonany kupiec, ciągle wpatrujący się w lekko drgające kufle.
- Sztormowy gigant, po ostatnim ataku smoków, stwierdzili, że przydałoby się nad tym popracować, więc dogadali się z gigantem, że od czasu do czasu zajrzy na ćwiczenia do akademii wojskowej. Nie zdziwię się jak zacznie padać. - Zbrojny wzruszył jedynie ramionami i wrócił do gry w kości, znad której uniósł wcześniej głowę.




Witamy w warsztatach.

Prowadzone będą przez dwóch mistrzów gry Plomiennoluski'ego oraz moją skromną osobę.

Cel.
Gra przeznaczona dla nowych w świecie gier fabularnych via PBF.
Ma zapoznać grami fabularnymi.
Ma przygotować do dobrego tworzenia historii postaci.
Ma zapoznać z zasadami D&D i światem Zapomnianych Krain

Rekrutacja.

Przede wszystkim nowi gracze będą przyjmowani, doświadczeni gracze mile widziani lecz oni najmniej na warsztatach skorzystają.
Czyli nie znający całkiem zasad gier fabularnych lub nie znający zasad rządzących się sesjami PBF lub nie znający mechaniki D&D ed. 3.5.
Przyjmowani będą wszyscy którzy spełniają powyższe kryteria.

W tym temacie tylko zgłoszenia chętnych wszelkie pytania dyskusje w komentarzach.

http://lastinn.info/komentarze-do-se...tml#post512714

Rekrutacja trwa do 30 września.
Warsztaty rozpoczyna się jednak już teraz w komentarzach.
Tak długi okres zbierania chętnych ma dwa powody:
- wakacje,
- przeprowadzenie graczy przez procedurę tworzenia historii i karty postaci.

 Ważne


Rekrutacyjne mają szanse przejść osoby, które brały udział w warsztatach.
Przyjmujemy każdego niezależnie od doświadczenia, lecz jak podkreślam najwięcej mogą wynieść osoby, które mają małe doświadczenie.
Ostateczny termin umieszczenia historii postaci w komentarzach do Warsztatów to 25 września. Po tym terminie osoby przedkładające historie muszą udowodnić swoje zaangażowanie.
Jednym z wymogów dla takich osób jest zapoznanie się z całością wątków.
http://lastinn.info/komentarze-do-se...eczy-nath.html
http://lastinn.info/sesje-rpg-dnd/13...tml#post512633 ((D&D 3.5 FR) Lśniące Południe. Tajemnice Przełęczy Nath.)
Będzie to sprawdzane.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 29-08-2014 o 16:21.
Cedryk jest offline