- Proponuję więc się najpierw wyspać, rano razem z Liadonem udam się do strażnicy i postaramy się dowiedzieć czegoś o lokacji bandytów i ewentualnych bestii. Przejrzymy raporty z ostatnich kilku tygodni i może coś znajdziemy. Cała reszta niech zaczerpnie języka na targowisku w sprawie pustelnika i zaginionych dzieci. To co okaże się być łatwiejsze do wykonania będzie naszym pierwszym celem. Zapewne trochę tu zabawimy by zając się innymi sprawunkami. Brzmi jak plan? - Rottis wstał by podkreślić wagę kolejnych zdań. - Sprawa magicznych jabłek może nie być tak łatwa jak się wydaje. Magia jest niebezpieczna i wolałbym się nie mieszać w konflikty z magami. Nie jest ona w zakresie moich kwalifikacji. Napieprzanie goblinów z drugiej strony.- Rottis usiadł.
Ostatnio edytowane przez Baird : 03-11-2014 o 18:57.
|