Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2014, 22:32   #38
Baird
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację
Rottis przysłuchiwał się rozmowie dwóch pięknych chłopców z niemałą uwagą. Zwłaszcza części o podglądaniu w kąpieli. Miał zamiar skorzystać z uroków cywilizacji i wziąć przed spaniem kąpiel co by się brudnym do pościeli nie pchać, teraz jednak słysząc o ewentualnych podglądaczach rozważał tę myśl. Nie co by się wstydził, jeszcze jako członek kultu smoczej bogini wyzbył się wstydu. Poznał tam też smak kobiecego ciała oraz kilka bardziej egzotycznych przyjemności. Po prostu uważał, że jeśli ktoś ma go oglądać w negliżu to najlepiej, by odpłacił tym samym.
~Z drugiej strony.~ Rottis pomyślał. ~Można to uznać za rodzaj charytatywnego działania.~ Wojownik nagle potrząsł głową. Właśnie pojął o czym myśli, a były to myśli bardzo nieczyste.
~Nie.~ Powiedział w duchu. ~Już popiłeś, zamów jeszcze coś do jedzenia, idź się kąpać, umyj pachy, wymocz dupsko i idź spać. ~ Skarcił sam siebie.
- A właśnie jeśli już o kąpieli mowa.- Wojownik nagle wtrącił i zwrócił się do Afrei.- Rozumiem, że ta usługa jest dostępna w waszej gospodzie. Jesteśmy w drodze już trochę czasu i jestem bardziej niż skory do skorzystania z luksusu jakim jest misa z ciepłą wodą. Jestem gotów obsypać złotem tego kto da mi bańkę pełną wody. Jakby co to mydło już mam.- Rottis uśmiechnął się do gospodarza. Żart wydał mu się dość śmieszny, gdy miał go w głowie, ale mężczyzna skinął tylko ponuro głową na słowa Rottisa potwierdzając słowa maga.
- Świetnie.- Ten aż podskoczył uradowany.- Nie chciałbym się pchać pod pierzyny przepocony i brudny jak jakiś dzikus.-
Rottis skinął rękę na Mei by ta podeszła bliżej wiedząc, że dziewczyna bacznie obserwuje stolik.
~Varis miał rację. Ma chrapkę na druidzkiego drąga.~ Pomyślał widząc jak policzki dziewczyny szkarłatem się czerwienią. Z niemałym uśmiechem powiedział.
- Bądź tak miła mi przynieś mi smażone kurczę i dwie pajdy chleba.- Po czym wręczył jej kilka monet. Sakiewka była coraz lżejsza.
~Jutro trzeba zabrać się za robotę.~ Pomyślał.
 
__________________
Man-o'-War Część I
Baird jest offline