- Wydawało mi się zawsze, że w chwili największego zagrożenia jestem daleko od niego - mruknął sam do siebie Ortwin, niezadowolony z konieczności nagłej zmiany planów. Drżał na myśl, że znajduje się oko w oko z przeciwnikami - zwykle taka konfrontacja była działką innych. Na szczęście cały swój dobytek miał przy sobie. Bądź co bądź, ucieczka była jednym ze sposobów walki, wybieranym częściej przez sprytnych niż odważnych.