- Chyba ty.- Slade skwitował krótko propozycję Blue Beetle aby pomóc pająkowi. Zastanowiło go ilu bohaterów wybiera przydomki związane ze zwierzętami i kolorami, tak jakby przy ich wyborze kierowali się pierwszą rzeczą jaka przyjdzie im do głowy. Zielony, czerwony, czarny, brązowy, sam Superman nazywany był Wielkim Błękitem, a były jeszcze nazwy zwierzęce jak ten nowy pająk, wygadany żuk, ale też i ćma, żbik, tygrys, kanarek, sowa, rudzik, nosorożec, czy w końcu nietoperz. Skoro już o nietoperzu mowa. Slada zastanowiło gdzie pojawił się Batman. Znajdował się w epicentrum wybuchu gdy pojawił się ów tajemniczy tunel więc powinien znaleźć się tu jako pierwszy. Czyżby człowiek nietoperz nie przeżył podróży? - Nie.- Pomyślał Slade.- Batman wychodził cało z gorszych opresji.- - Beetle ma jednak trochę racji. Co to za miejsce? Gdzie my w ogóle jesteśmy. Czy to Ameryka?- |