Slade odsunął Supermana na bok.- Ja się na tym znam. W przeciwieństwie do niektórych, nie jestem kuloodporny. Swoją drogą powinieneś to sprawdzić. Z tym nosorożcem nie poszło ci zbyt dobrze.- Wilson wyjął z pasa bandaż i spray leczący rany. Slade nosił takie rzeczy przy sobie na wypdadek trudniejszych starć. Mimo zdolności regeneracji rany czasem nie regenerowały się tak szybko jak tego potrzebował.
Po kilku minutach pająk był mniej więcej cały, a przynajmniej już nie krwawił. |