|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-12-2014, 00:06 | #21 |
Reputacja: 1 | Ugh. Widać utknęli tu i to na dobre. Nie brzmiało to zbyt fajnie, zważywszy, że większość superherosów po tej stronie portalu, czy czym tu trafili, zniknęła. Może oni trafili do ich świata? Patrząc po Spider-manie, prawdopodobnie nie wytrzymają tam zbyt długo. Rozpoczęła się dyskusja o jakichś Mścicielach, którzy brzmieli na organizację odpowiadającą Lidze, o S.H.I.E.L.D. ... Agencja rządowa? Co jak co, ale lepiej rządu do tego nie mieszać. Superman, pomimo swego przewodnictwa w Lidze, tutaj mało ogarniał, a Deathstroke, początkowo kumaty też zaczął dowodzić, że mózg zostawił w tamtym świecie. - Skoro nie ma tu Ligi, tylko są Avengers, to logiczne chyba, że nie spotkasz tu naszych ziomków - powiedział zrezygnowany, po czym westchnął i podszedł do krawędzi budynku. Patrzył na metropolię, tak podobną do Metropolis, jednak różną w niektórych detalach. Milczał chwilę, zastanawiając się co robić. Polecił Skarabeuszowi szukania jakiegokolwiek sygnału innego bohatera, a sam obrócił się w stronę pozostałych bohaterów i najemnika po czym spojrzał na rannego. - Ej kolo, a nie macie tu jakichś naukowców? Kogoś kto w mądrych trudnych, tylko dla niego zrozumiałych słowach byłby w stanie wyjaśnić jak się tu znaleźliśmy, a co więcej, jak wrócić do domu?
__________________ En Taro Tassadar! |
23-12-2014, 02:00 | #22 |
Reputacja: 1 | - Wiem, że nie ma tu waszych. Ale jeśli są ich odpowiedniki, może jakiś miejscowy Batman by nam pomógł.- Slade odpowiedział żukowi. Po chwili gdy ten zapytał o naukowców Slade dorzucił. - Może też być jakiś ekspert od magii.-
__________________ Man-o'-War Część I |
23-12-2014, 03:00 | #23 |
Reputacja: 1 | - I może na dokładkę każdy z was chciałby duży zestaw z Mc. Donalda z podwójną kanapką frytkami i colą? - ironia w głosie Supermana była wręcz namacalna. Pajęczak był rany a jego towarzysze, niczym bachory w piaskownicy stawiali kolejne żądania. Kretynizm w czystej postaci, a przed chwilą to jego pomówiono o brak inteligencji. Klark podszedł do Spidermana. - Pokaż tę ranę. Niezbyt znam się na leczeniu, ale spróbuję coś pomóc, żebyś się nie wykrwawił zanim te hieny z tobą nie skończą - Kciukiem wskazał na swych towarzyszy i puścił oczko do pajęczaka. - Swoją drogą może któryś z was, geniusze... - W głosie bohatera znów pobrzmiewała ironiczna nuta - Ma jakikolwiek, nawet najdziwniejszy i niesamowity pomysł jak to się stało, że nas przeniosło?
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |
23-12-2014, 03:06 | #24 |
Reputacja: 1 | Slade odsunął Supermana na bok.- Ja się na tym znam. W przeciwieństwie do niektórych, nie jestem kuloodporny. Swoją drogą powinieneś to sprawdzić. Z tym nosorożcem nie poszło ci zbyt dobrze.- Wilson wyjął z pasa bandaż i spray leczący rany. Slade nosił takie rzeczy przy sobie na wypdadek trudniejszych starć. Mimo zdolności regeneracji rany czasem nie regenerowały się tak szybko jak tego potrzebował. Po kilku minutach pająk był mniej więcej cały, a przynajmniej już nie krwawił.
__________________ Man-o'-War Część I |
23-12-2014, 03:15 | #25 |
Reputacja: 1 | - I jak? Mocno bolał pierwszy ludzki odruch w życiu? - Spytał nie bez złośliwości. Złoczyńca drażnił go coraz bardziej a ręka swędziała, oj swędziała. Aż się prosiła by użyć jej przeciw Deathstrokowi. Na szczęście dla złoczyńcy Superman potrafił powściągnąć gniew. - Sprawdzić można, tylko zapomniałeś, że gdybym jednak przestał być kuloodporny to mogło by się źle skończyć. Chciałbym bowiem zobaczyć, jak nadziewasz poznanego już nosorożca na te swoje rożna. To byłby ciekawy spektakl. Może bym się nauczył jak poprawnie nadziać kurę na rożen. - Zaśmiał się lekko. - Pozatym, brak mojego wsparcia mógłby się źle odbić na naszym, a raczej waszym powrocie. Tak więc musimy trzymać się razem i dbać o siebie jak o rodzinę. - Stwierdził posmutniawszy nieco. Myśl o niańczeniu Deathstroka była nieznośna, uporczywa, niczym wrzód na tyłku.
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |
23-12-2014, 03:40 | #26 |
Reputacja: 1 | - Kiedyś miałem rodzinę, a teraz wszyscy nie żyją, wiec może wyświadcz nam przysługę.- Slade wyjął pistolet i trzymając za lufę podał Supermanowi. - I strzel sobie jednego w stopę. W najgorszym wypadku i tak już mam bandaż w ręce.- - Dobra pająku. Więc co z tymi, których wymieniłem.- Slade na chwilę spojrzał na Żuka.- Czy, któryś brzmi znajomo. I jak odnaleźć tę całą Tarcze.-
__________________ Man-o'-War Część I |
23-12-2014, 13:42 | #27 |
Reputacja: 1 | - Yyy - odezwał się lekko zaszokowany Spider-man. - Nie wiem czy jestem bardziej zaskoczony że ktoś dla odmiany chce mi pomóc czy to że najemnik kłuci się z bohaterami i nie dochodzi do rękoczynów Pajęczak z lekkimi oporami pozwolił się opatrzyć Slade'dowi. Okazało się że miał wielki czarny siniec na prawej stronie klatki piersiowej. Najemnik wiedział że bohater ma połamane żebra. Na prawy boku natomiast miał skórę zdartą niemal do kości. Stąd było właśnie krwawienia. Jeśli otarcie można było zrzucić na nosorożca, to siniec wyglądał na nabyte jakiś czas temu. Co ciekawe w miejscach nie chłopak nie był poobijany widoczne były czerwone ślady wyglądające jak by strząsnął go piorun lub ktoś wrzucił go na linie wysokiego napięcia. Spider-man nie miał najlepszego dnia. - A co do wymienionych przez ciebie gości... żadnego tutaj podobnego nie ma. Ale ten ostatni... Slade Wilson, tak? Mamy tutaj WADE'a Wilosna, tez jest najemnikiem, tylko upiera się na czerwono-czarno, wołają go Deadpool i jest... - Spiderr-man urwał szukając właściwego słowa - Dziwny, to może jakiś twój kuzyn z innego świata? Z resztą z nim to nic do końca nie wiadomo. Mam ci mówić Deadstroke, czy Slade? Widać było że pajączek nie był głupi i potrafił dodać dwa do dwóch. - Jeśli chodzi o naukowców jedyni jacy przechodzą mi na myśl, albo na dzieńdobry wypróbowali by na mnie swój najbardziej śmiercionośny wynalazek, albo robią na drugą zmianę jako bohaterowie i już ich w okolicy ma choć... Connors! Nawet mieszka w oklicy. Co prawda to bardziej genetyk niż spec od podróży między-wymiarowych, ale to już coś. Jeśli chodzi o magię... może, ale to duże może Madam Web będzie w stanie nam pomóc. Natomiast jeśli chodzi o mnie to mogę zgadywać. Sądząc po tym kółku jakie zostawiliście na asfalcie to wstawiam na jednostronny portal. W przypadku stałego tunelu z pewnością były ciekawy krater. Niestety tutaj aż się roi od osobowości zdolnych taki tunel wytworzyć. Pytanie tylko, dlaczego wy i dlaczego tutaj? Ktoś chiał pomóc , czy bardziej zaszkodzić?
__________________ Gallifrey Falls No More! |
23-12-2014, 19:20 | #28 |
Reputacja: 1 | - Jak widzisz, wszyscy pojmujemy, że musimy ze sobą współpracować bez względu na wszystko. W przeciwnym razie nikt z nas nie wróci do domu. - Odpowiedział pajączkowi i sięgnął po podany mu pistolet. Kal-el miał co prawda do czynienia z bronią palną, ale głównie to do niego strzelano a nie on był strzelcem. Dziś w ramach próby to on miał strzelać. Ręka pewnie trzymała pistolet, choć bohater nie miał pewności co do testu. Z pewnym ociąganiem i niechęcią przytknął wylot lufy do koniuszka małego palca lewej dłoni i nacisnął spust. Nic się nie wydarzyło. Spojrzał więc pytająco na Deathstroka. - Ta twoja pukawka też chyba ucierpiała w podróży - Stwierdził zupełnie nie świadom, że pistolet był zabezpieczony. Z westchnieniem, nie znamionującym jednak odczutej ulgi trzymając za lufę podał pistolet właścicielowi.
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |
24-12-2014, 11:58 | #29 |
Reputacja: 1 | Slade zabrał pistolet po czym powiedział.- Proponuję się rozdzielić. Superman, udaj się do tej całej tarczy. Agenci rządowi nie powinni stanowić dla ciebie problemu nawet jeśli zaczną strzelać. Beetle, ty i Spider sprawdź tą Madam Web. Tylko bądź ostrożny. Ja zajmę miejscowym Wilsonem, Deadpool'em. Jeśli jest choć trochę do mnie podobny będzie miał jakieś informacje o tym świecie i co się tu dzieje. Jest najemnikiem, to już daje jakieś nadzieje, jeśli nie to może chociaż uzupełnię arsenał.-
__________________ Man-o'-War Część I |
26-12-2014, 21:52 | #30 |
Reputacja: 1 | Słuchał Spider-mana, próbując wszystko zanotować. Niepokoiło go nieco, że Skarabeusz milczy, chociaż zlecił mu skany. Czyżby był przemęczony? Zaniepokoił się. Czyżby coś mu się stało? Zaczął się obracać niczym pies goniący własny ogon, by chociaż odrobinę zerknąć na siedzącego na kręgosłupie Skarabeusza. Tymczasem Superman bawił się pistoletem. Wreszcie udało mu się dojrzeć kawałek swoich pleców, ale insekt wyglądał na zachowanego w dobrym stanie. Deathstroke zaczął rozdzielać zadania. W sumie Jaime chciał protestować, ale najemnik dobrze gadał. Kiedy Slade powiedział "bądź ostroźny" do niego, aż podszedł i krótko go uścisnął. - Oczywiście tato. A nie czekaj, nie jesteś nim - rzucił kwaśno, szybko odrywając się od Stroke'a i podszedł do Spidermana, podając mu rękę i pomagając mu wstać. - Prowadź do Madame Web, Spidy. W ogóle, patrząc po jej ksywce, to jakaś Twoja ciocia.
__________________ En Taro Tassadar! |
| |