- Kiedyś miałem rodzinę, a teraz wszyscy nie żyją, wiec może wyświadcz nam przysługę.- Slade wyjął pistolet i trzymając za lufę podał Supermanowi. - I strzel sobie jednego w stopę. W najgorszym wypadku i tak już mam bandaż w ręce.- - Dobra pająku. Więc co z tymi, których wymieniłem.- Slade na chwilę spojrzał na Żuka.- Czy, któryś brzmi znajomo. I jak odnaleźć tę całą Tarcze.- |