Nathaniel rozważył sprawę. Mógł biec i uciekać przez alejkę ale tam pewno by go przy jej wyjściu kilku złapało i jak szczur w pułapce by się znalazł, niezbyt przyjazna wizja. Van Holsting podjął więc inną akcję. Chwycił kuszę, naładował ją, uniósł do ramienia i wycelował w majstra. - Wypierdalać bo jak psy zabiję!- Nathaniel spojrzał groźnie.- Już! Rozejść się!-
Ostatnio edytowane przez Baird : 09-02-2015 o 19:57.
|