@archiwumX
Posłużyłeś się skrótem myślowym, więc pozwól, że rozwinę, żeby nie było nieporozumień.
Rozumiem, że przez przepis o nacjonalizacji masz na myśli nacjonalizację dystrybucji produktów żywnościowych (jem to, co dostanę od państwa, jak produkuję jedzenie, muszę wszystko oddać)? A przez stan wyjątkowy rozumiesz stan wyjątkowy ogłoszony z powodu głodu, czy też po prostu przez jakieś zagrożenie ze strony przeciwnika?
W przypadku nacjonalizacji dystrybucji jedzenia dostajesz jakieś produkty, które możesz zjeść i nie widzę tu angażowania się w wojnę.
A jeżeli chodzi o łamanie wyżej wspomnianego przepisu, to jeżeli wprowadzony stan wyjątkowy jest skutkiem głodu to np. kradzież produktów żywnościowych lub nie wydanie ich jest łamaniem prawa i podlega określonym przepisom, nie jest jednak angażowaniem się w wojnę.
Z drugiej strony, jeżeli w kraju panuje głód, ale stan wyjątkowy wprowadzono w związku z zagrożeniem związanym z jakimś przeciwnikiem, to wtedy kradzież produktów spożywczych z magazynów wojskowych może być traktowana jako sabotaż a ten jest już angażowaniem się w wojnę, tylko czy na pewno ludobójczą? Co do tego nie jestem przekonany.
@Asmodian
Cytat:
Napisał Asmodian O wojnie z chęcią podyskutuję, jak już uporządkujecie ten bałagan w ludobójstwach, morderstwach, karach śmierci itd. |
Dobry temat waćpan zaproponował