Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-07-2015, 19:36   #6
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Przyglądała się z zaciekawieniem dziewczynie prowadzonej na ołtarz. Oceniała jej wygląd, sposób poruszania się. Ofiara musiała być godna Peruna by składając ją przypadkiem nie urazić boga. Dziewczę nie broniło się przed swym losem, szło pogodzone ze swym losem.
- Do dobrze - powiedziała pod nosem.
"Widać Żerca użył do przygotowania jej odpowiednich eliksirów, a może nawet wyjaśnił jak ważna jest tu jej rola". Z uznaniem pokiwała głową.

Cierpliwie starała się ignorować spojrzenie łysego mężczyzny. Przez niego nie mogła w pełni skupić się na rytuale, a tak bardzo martwiła się czy Żercy uda się przeprowadzić go idealnie. Im mniej razy będzie musiał zamachnąć się maczugą by pozbawić niewiastę życia tym lepszy będzie rezultat. Perunowi nie zależało na cierpieniu ofiary, tylko na niej samej. W innym wypadku rytuał wyglądałby zgoła inaczej.

Zaczęła się irytować. Westchnęła przeciągle spoglądając prosto w niebo, aż skierowała wzrok prosto na mężczyznę, który jej się przyglądał. Patrzyła mu prosto w oczy, lekko skrzywiła głowę w pytającym geście. Uważnie mu się przyjrzała.
- Jak ci na imię wędrowcze? - zapytała ciepłym tonem głosu uśmiechając się lekko.

Zainteresowanie się nim sprawiło, że nie od razu dostrzegła zamieszanie wywołane przez jakiegoś łowcę. Zmarszczyła brwi, gdy tamten zaczął powoływać się na bogów. Wyszła przed szereg.
- Jak śmiesz bluźnić! - powiedziała głośno by jej głos poniósł się do tego, który posłał strzałę. - Kto ci dał prawo przeszkadzać w rytuale i wątpić w Żercę, w jego wybór ofiary ?! Jeszcze sprowadzisz na nas wszystkich gniew Peruna! - dla dodania dramatyzmu sytuacji na wspomnienie imienia boga uniosła w górę ręce. To sprawiło, że szerokie rękawy zsunęły się ukazując mrowie paciorków i wisiorków okalających jej nadgarstki.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline