Ah, przez tyle komentarzy w ciągu jednego dnia poczułem się niemal jak w Księstwach Granicznych. Nie ma to jednak jak dobry PBF - przy grze całkowicie przez dokument nie ma takiej stołowej atmosfery nieustannych heheszków.
Czekam na Współgraczy i ruszajmy jak najprędzej w ruiny, przygoda czeka.