Zachwalanie swojego sposobu gry przez szyderę z innego się nie sprawdza. Nie rośnij nam na kolejnego buca, który lepiej wie jak turlać (tą samą) kostką. Mamy takich nadpodaż.
PS. Skąd te zerojedynkowe rozróżnienie na pierwszą i trzecią osobę? Jak gramy przy stole, stosujemy obydwie formy w równym stopniu. Tyle z tego szumnego "utożsamiania się" z postacią. Chcecie "stołowego klimatu" - grajcie przy stole, najlepiej w stołówce, proste.