Lyn po raz kolejny przeglądała swój datapad. - Mamy do obskoczenia handlarza złomem, zastępcę straży królewskiej, złodziejaszka i akwizytora - wymieniła ich cele Farrah. - Ja przesłucham Hamishasann i Serpicosa. Kaasyxem i Arpohem podzielcie się między sobą z blondaskiem.
Aen spojrzała badawczo na swoją koleżankę, ale nic nie powiedziała. Zastanawiała się. Popatrzyła z wyższością na Vasha i znów na Lyn. - A który jest który?Który czym się zajmuje?
Mechanik westchnęła - Macie do wyboru złodzieja i domokrążce - odparła w tonie wyjaśnienia i ze znudzeniem. - Przestań się w końcu boczyć! - Sapnęła. - Biorę domokrążcę. Niech będzie nudny i przewidywalny, szybko pójdzie.
Wstała energiczne i poszła do swojej kajuty. Tam, włożyła płaszcz i wróciła do swojej rozmówczyni. - Ile razy mam cię przepraszać?! Nie zachowuj się jak księżniczka, bo mam ochotę cię po prostu rozszarpać! - Wycelowała w jej stronę palec, a rude pukle znów wylądowały na jej twarzy.
Odgarnęła je energicznym ruchem i ruszyła do wyjścia. - Spotkamy się wieczorem! - Fuknęła na do widzenia.
Lyn zimnym spojrzeniem odprowadziła panią pilot do wyjścia. Przynajmniej wzięła się za robotę. - Dobra przystojniaku, bierzesz złodzieja - Farrah skierowała wzrok na Vasha. - Nawet dobrze wyszło. Dogadasz się z nim doskonale, w końcu w jednym zawodzie pracujecie - skomentowała złośliwie.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Ostatnio edytowane przez Mag : 07-02-2016 o 20:11.
Powód: poprawienie kodowania
|