Dla niej nie do pomyślenia były zasady jakimi kierowali się ci ludzie. Jednakże wypowiadanie się na ten temat byłoby dla niej hipokryzją gdyż w jej rodzinie za tym całym dobrym wychowaniem, blichtrem i obracaniem się w śmietance towarzyskiej to przecież też różowo nie było.
Widząc spojrzenie Jamesa Gretha skinęła do niego głową. Stanęła przy okienku z widokiem na łódź. - No więc, nie znalazł się nawet jeden mężczyzna chętny na ślub z miłości? - zapytała z teatralną wręcz powagą i współczuciem w głosie jedną z córek rybaka. Kątem oka przyglądała się czy rybak nie próbuje zamordować im Jamesa. - Może powinnyście wziąć sprawy w swoje ręce? - zaproponowała jak to przystało na wyemancypowaną kobietę.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |