Tak - dobrze, że ktoś produkuje tyle materiałów, ale z drugiej strony, nie ma co opętańczo cisnąć. Najlepiej jak najmniej i resztę zapełniać wyobraźnią. Większość mistrzów gry i tak wykłada się nie na znajomości settingu czy scenariusza, ale na odpowiedziach na ad hoc pytania graczy dot. świata ("Czy w tym pokoju jest...? / "Czy baron ma siostrzeńca?" / "Czy widzę kogoś handlującego czymś?" / itd., itp.) czy zasad (następuje wtedy nerwowe wertowanie podręcznika albo podręczników, jak ktoś wyjątkowo bogaty
).