- Panna - poprawiła właściciela sklepu - von Aleroth - przedstawiła się nie stroniąc od dużej dawki dumy w głosie i lekkiego niemieckiego akcentu. Bez pytania usiadła sobie na jednym z wygodnych foteli przeznaczonych dla klientów potrzebujących chwili na podjęcie decyzji, na które świecidełko zamierzają wydać nie mały majątek. Gretha wzięła do ręki łańcuszek na którym wisiał bogato zdobiony krzyż i tylko jubiler wiedział jak bardzo był on "bezcenny". - Powiedzmy, że pan odpowie na moje pytania - uniosła zaraz dłonie w geście poddania - obiecuję, że nie będą one krępujące. W zamian ja przystroję swoją dłoń jakimś ładnym pierścionkiem. W końcu muszę mieć jakąś pamiątkę stąd, nieprawdaż? - uśmiechnęła się do mężczyzny. - Interesuje mnie świętej pamięci pan Weiss. Mam pewne informacje, które chciałabym potwierdzić lub zdementować, gdy będę przekazywać jego rzeczy rodzinie. Co mógłby mi pan o nim powiedzieć? - zapytała i spojrzała z zainteresowaniem na wystawkę z drogą biżuterią.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |