Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2016, 22:11   #13
Baird
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację
Barrus widząc zbliżającego się radnego powiedział do swojej drużyny.

Barrus Maurinius: Skoro już wiece gdzie jest zacumowany statek, to możecie załatwić swoje sprawy przed wylotem. Ruszamy za 12 godzin. Możecie jednak zostać ze mną.

Maurinius dopiero po chwili zdał sobie sprawę z jakim opryskliwym tonem to powiedział. Byli to jednak najemnicy, a to był rozkaz. Ciężko je wydawać bez bycia odrobinę opryskliwym.

Widmo podeszło do radnego.

Barrus Maurinius: Ser?
Sparatus: Spocznij, kapitanie. Przybywam tutaj do was, ponieważ w tym leży interes całej Hierarchii. Reszta Rady jak zwykle jest ślepa na potrzeby turian, to nie jest żadna nowość. Czy wie pan, kapitanie, że Wasza misja według prognoz radnej Tevos obciążona jest ryzykiem niepowodzenia w aż 90%? A ryzykiem śmierci pana i pana załogi w 75%? Mówiąc bardziej ogólnie: licząc się z szacunkami, posłano pana na śmierć. Uważa się, że nie da pan rady usunąć zagrożenia, z jakim starła się agentka Temi, a jedyną możliwością, by pan przeżył, jest jej naturalny zgon. Mało prawdopodobny, co warto zaznaczyć. Czy nie uważa pan, że oczywistym jest fakt, iż to atak wymierzony w Hierarchię? I w turiańskie Widma? Próba zdyskredytowania turiańskich Widm po raz drugi, kolejny po Sarenie?

Barrus zastanowił się przez sekundę nad słowami radnego.
Barrus Maurinius: Nie mam zamiaru umierać ser. Jeśli uznam, że nie jestem w stanie poradzić sobie z zagrożeniem w pojedynkę to skontaktuje się z radą. Jeśli będzie trzeba to poproszę o pomoc całej floty. Nie pozwolę by nasze imię było szkalowane w galaktyce. Liczę, że taka pomoc zostanie mi udzielona gdy o nią poproszę. Jak pan powiedział ser, ktoś atakuję hierarchię, a ta zaatakowana musi się bronić.

Sparatus: Nie wątpię w wasz rozsądek, Maurinius. Gdyby tak było nie poparłbym ostatecznie pańskiej kandydatury. Ale skoro potraficie myśleć rozsądnie, wiecie też, że możecie zostać zaatakowani z zaskoczenia, że ktoś może na was zapolować, jeśli już wcześniej polował na Aganę. Nie możemy wykluczyć i takiej możliwości. Nadto jeśli myślicie, że Rada z chęcią udzieli wam wsparcia, a wręcz floty, zmuszony jestem was rozczarować. Rada ma bliższe problemy, nawet tutaj na Cytadeli. Nawet jeśli radna asari zagłosowałaby razem ze mną za udzieleniem wam pomocy, to radni salarian i ludzi na pewno będą przeciw. To dla mnie jasne i dla was też powinno być. Jesteście zdani na siebie i swoich ludzi, kapitanie.

Przerwał na chwilę.

Sparatus: Jest mimo to pewne rozwiązanie, które pomoże wam zwiększyć swoje szanse i zachować honor Hierarchii.

Włączył swój omni-klucz.

Sparatus: Przesyłam wam współrzędne mojego prywatnego terminala komunikacyjnego. Proszę, byście zamiast Radzie, mi osobiście składali raport. Ja was usprawiedliwię przed innymi członkami Rady. Chciałbym, byście kontaktowali się ze mną i tylko ze mną jak najczęściej. Jeśli macie liczyć na czyjekolwiek wsparcie, to tylko Hierarchii. Skoro tak, to tylko Hierarchia powinna mieć dostęp do waszych raportów operacyjnych. Nie dajcie sobie zamydlić oczu, kapitanie. Ta misja to wewnętrzna sprawa turian, nawet jeśli ratujecie asari. Nie możemy pozwolić na jeszcze większe osłabienie turiańskiej pozycji w Radzie. Już dość straciliśmy po śmierci Sarena i Nihlusa, szeregi naszych Widm są przerzedzone. Wasze niepowodzenie będzie na rękę wszystkim wrogom turian - najbardziej ludziom.

Maurinius wsłuchał się uważnie w słowa radnego. To co mówił przeraziło trochę Barrusa. Taka odpowiedzialność i to podczas pierwszej misji. Widmo nie był pewien czy jest gotów na taki ciężar, jednak nie dał tego po sobie poznać.
Barrus Maurinius: Postaram się składać regularne raporty. Wedle możliwości, no i oczywiście nie zginąć. Na chwałę Hierarchii. To wszystko ser?

Sparatus: Cieszę się, że rozumiecie interesy turian, kapitanie. I proszę pamiętać: żadnych raportów składanych komukolwiek poza mną. To ważne, bo wasza działalność w Terminusie objęta jest klauzulą tajności. To wszystko, możecie odmaszerować. Na chwałę Hierarchii.

Barrus i Sparatus rozeszli się po tych słowach. Po drodze do statku zatrzymał się obok inżyniera, który powitał ich przy statku.

Barrus Maurinius: Jestem gotowy do wejścia na pokład. Mogę liczyć na małe oprowadzenie mnie po okręcie?
 
__________________
Man-o'-War Część I
Baird jest offline