Trevyr spędził resztę wieczoru w sali, gdzie powoli przygasała zabawa. W końcu jednak, gdy stary Seaver postanowił udać się na spoczynek, Maester towarzyszył mu, aż pod drzwi komnaty. Po drodze Simon i Trevyr rozmawiali o przyszłości rodu, oraz o niektórych wydarzeniach jakie miały miejsce w Reaver's Rest podczas tego wesołego dnia.
W czasie gdy trwały pokładziny Seathana i Mily, Trevyr był już w swojej wieży, Maester nie miał wątpliwości, że Seathan zrobi swoje. Część smakołyków ze stołów już do niej trafiła, cześć właśnie była przynoszona przez służbę. Smitheyowie jeszcze nie wrócili z zabawy w wiosce, może to i lepiej. Trevyr chciał porozmawiać z Vaenorem w spokoju, jednak pora była zbyt późna na ważne rozmowy. Trevyr udał się do biblioteczki, wziął z niej księgę, a następnie ruszył do sypialni na spoczynek. Lektura była jego sposobem na szybki sen.
Ostatnio edytowane przez Baird : 29-08-2016 o 22:25.
|