Ja ostatnio połykam odcinek za odcinkiem serial Carnivale, polecony przez przyjaciela. Absolutny hit dla kogoś, kto lubi Lyncha, Lovecrafta czy stare dobre "Freaks". Trochę weird fiction, trochę mroku, trochę brudu, dużo smutku. Cudowne.
Polecam absolutnie każdemu. Ja już dawno na żadnym horrorze nie czułem "plecociarów", ale wczoraj pod koniec szóstego odcinka oglądanego nocą poczułem jak coś nieprzyjemnego wędruje mi po kręgosłupie.
Pozdr |