Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2016, 19:54   #53
Baird
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację
Maester odnalazł ser Addena w jego namiocie, jeden z dwójki strażników sprzed namiotu zniknął w nim na chwilę, aby gdy wyszedł rozchylić przed Trevyrem poła zapraszając go do środka. Zbroja Snowa leżała już na swoim miejscu, sam rycerz siedział na leżance znajdującej się z boku namiotu popijając wino z kielicha.
- Witam. Co sprowadza maestra w moje skromne progi?-
- Po części troska o naszego gościa. Po części interesy. Od czego mam zaczął lordzie Snow? Opatrzenia ran, naprawy zbroi czy może od razu przejść do sączenia jadu?- Ostatnią część Trevyr mówił już się śmiejąc.
-Nie mam żadnych poważnych ran - odpowiedział Adden uśmiechając się lekko -Reszta powinna być normą dla rycerza. Dziękuję, za propozycję, ale ból minie. Moja zbroja wymaga lekkiej naprawy, ale to nie jest nic, z czym nie mógłby sobie poradzić pierwszy lepszy kowal. To prosty kawał żelastwa, który ma tylko jeden cel …. Możemy chyba więc przejść do sączenia jadu-
Trevyr nalał sobie wina do pustego kielicha stojącego obok dzbana po czym zaczął.
- Doszły mnie słuchy, że po wizycie u nas twoim celem będzie Królewska Przystań ser Addenie. Słyszałem również, że masz tam wstąpić do gwardii królewskiej. Czy zastanawiałeś się już co zrobisz ze swoimi ludźmi na miejscu? Szkoda by była aby tak doświadczeni wojownicy marnowali się z przybytkach stolicy, walczyli oni już z żelaznymi, a Ci są naszym największym zagrożeniem w dzisiejszych czasach, bez względu na to czy lord Lannister chce to przyznać czy nie. Jeśli pozwolisz to przejdę od razu do rzeczy.-
Ser Adden zmierzył maestra zimnym wzrokiem
- Gwardziści służą dożywotnio maestrze. Dopóty żyją obecni członkowie, żadnego płaszcza zakładać nie będę. Mów co masz do powiedzenia, nie chcę mielania ozorem po próżnicy-
- W porządku więc. W imieniu lorda Simona chcę wynająć Panie twych ludzi do obrony tych ziem i do treningu nowych sił, jakie młody Seathan zapewne wkrótce zacznie zbierać. Oferuję dziesięciu procentową podwyżkę żołdu do tego jaki obecnie od Ciebie otrzymują, a ty lordzie Snow również otrzymasz pensję na cały czas trwania umowy za użyczenie ich dla naszego rodu. Pewne i stałe źródło pieniędzy zapewne przyda Ci się w Królewskiej przystani podczas czekania na miejsce w Gwardii. Oczywiście idealnie było by gdybyś zechciał pozostawić pod naszą opieką większą część swych zbrojnych, ale zadowoli mnie...nas każda ilość. Liczę, że ich doświadczenie stanie się decydującym czynnikiem podczas zbliżających się niechybnie ataków żelaznych.-
Trevyr wypił do końca wino.
- Prześpij się z tą myślą ser, jest to duża decyzja i nie powinna być podejmowana pochopnie. Rankiem jeden z sług przyniesie Ci stosowną umowę do przeczytania i podpisania.-
Po tych słowach Treyr pożegnał się i skierował swe kroki do wieży. Lady Mildreth potrzebowała pewnych informacji, które jedynie on mógł odszukać w starych księgach.
 
__________________
Man-o'-War Część I

Ostatnio edytowane przez Baird : 25-09-2016 o 19:58.
Baird jest offline